Zakupy z wnusią

Uwielbiam zakupy z Olenką. Dogadujemy się wspaniale. Przed pójściem na zakupy ustalamy reguły. Olenka trzyma się ich dzielnie, nie wymusza. Ja natomiast lubię czasem nagiąć wcześniejsze ustalenia i kupić jej coś nadprogramowo. Lubię ją rozpieszczać, lubię sprawiać jej radość. Nasze wspólne zakupy to nieustanny dialog, który jest momentami naprawdę bardzo zabawny. Jest niezdecydowana, jeśli musi coś wybrać a z czegoś zrezygnować. I wtedy najczęściej pada sakramentalne pytanie: “Babciu a co o tym sądzisz?” I jak tu nie kochać zakupów z Olenką!

20170326_140404

20170326_140408

20170326_151727

20170326_155129

20170326_155942

20170326_155953

Trochę zaległości

Lipiec z Jackiem i Kay’ą. To był wspaniały czas. Krótko, bo tylko tydzień, ale za to bardzo intensywnie. Kochani miło wspominać czas spędzony z Wami, ale każde wspomnienie niestety niesie ze sobą tęsknotę. Uściski dla całej naszej kanadyjskiej piąteczki – przepraszam – szósteczki. Zapomniałam o Franiu.

20160730_195331

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

DSC_0058

IMG_20160727_215343a

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Wrzesień. Piękne upalne dni. Jaszcze po pracy można było zajrzeć na plażę…

20160909_134831

Szósteczka Olenki. Przemiła jak zawsze uroczystość w gronie najbliższych. Olenka urocza Jubilatka szczęśliwa i radosna.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Krótka fotograficzna relacja z moich październikowych imienin w Mandu, gdzie zajadaliśmy się pierogami na wiele sposobów. Zjeść tu można zawsze pysznie, obsługa  miła i wydzielony plac do zabawy dla milusińskich. Jedyny kłopot z miejscami, ale jeśli się wcześniej zarezerwuje, to i ten problem znika.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Walentynki 2017 pod znakiem czerwonego serduszka świętowaliśmy w restaurante Tesoro i u wnuków.

20170214_143224

20170214_142205

20170214_152145

20170214_152234

20170214_154303

Wielkanoc

Najlepsze życzenia z okazji świąt Wielkanocnych wszystkim czytelnikom mojego bloga. I choć pogoda nie wróży nic dobrego, to mam nadzieję, że z jej kaprysami wszyscy sobie doskonale poradzimy i będziemy w gronie najbliższych doskonale bawić się i wypoczywać.

Akcenty świąteczne u mnie na parapecie już od tygodnia.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Najlepsza focaccia

Focaccia – jestem jej zdecydowaną fanką! Przepis poniższy zawsze się udaje. Ciasto nie ma sobie równych. Jest puszyste i delikatne.

Foccacia świetnie sprawdza się jako starter przed imprezą podana z dobrej jakości oliwą z oliwek. Pierwszy raz zagości na naszym wielkanocnym stole, choć to zdecydowanie nie tradycyjne wielkanocne danie. Ale czemu nie. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby na stole obok chleba znalazła się również focaccia.

 

Składniki:

1 saszetka  suszonych drożdży

1 łyżeczka cukru

310 ml ciepłej wody

5 łyżek oliwy z oliwek

400 g mąki (u mnie pół na pół z krupczatką)

2 łyżeczki soli morskiej

kilka gałązek tymianku świeżego lub suszonego

pomidorki koktajlowe

kilkanaście oliwek

Wykonanie:

1. Do miski wlać ciepłą wodę, 1 łyżeczkę cukru, 3 łyżki oliwy i drożdże. Dokładnie wymieszać i odstawić na 5 minut.

2. Mąkę wymieszać z jedną łyżeczką soli morskiej. Zrobić wgłębienie i wlać do niego drożdżowy zaczyn. Dokładnie wyrobić ciasto. Można dodatkowo podsypać mąką,  jeżeli ciasto klei się do ręki.

3. Wyrobione ciasto przełożyć do wysmarowanej oliwą miski. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na mniej więcej godzinę. Ciasto w tym czasie powinno podwoić swoją objętość.

4. Wyrośnięte cisto rozłożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.

5. Na cieście poukładać połówki pomidorków i oliwki, lekko je dociskając (każdą oliwkę przekroiłam na 3 części). Posypać tymiankiem i gruboziarnistą solą morską oraz delikatnie skropić oliwką. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piec około 20 minut.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gotowe do konsumpcji

Bez Mazurka nie wyobrażam sobie Wielkanocy, choć w moim rodzinnym domu nie było takiej tradycji.

Mazurek kajmakowy – dla mnie numer jeden spośród wszystkich mazurków. To taka klasyka gatunku – kruchy, słodki i bardzo maślany – pycha! A masa do niego robi się praktycznie sama. Taki domowy kajmak – palce lizać. Kupiony w puszcze nie umywa się do niego. Słodycz kajmaku zawsze przełamuję dodając do mazurka wyrazisty nieco kwaskowy dżem z czarnej porzeczki.

Moje tegoroczne mazurki ozdobione rustykalnie bez większej precyzji. Nie ma wątpliwości, że to domowy wyrób. Trzy z masą kajmakową i jeden duży czekoladowy. Przepis z ubiegłego roku sprawdzony i doskonały w smaku więc po co zmieniać.

Składniki na kruche ciasto:

600 g mąki (pól na pół pszennej i krupczatki)

5 żółtek

100 g cukru pudru

200 g masła

2 łyżki gęstej śmietany

szczypta soli

1 puszka mleka skondensowanego słodzonego

100 g masła

Mleko w puszce (zamknięte) umieścić w  garnku i zalać wodą (puszka musi być cały czas w wodzie; w razie konieczności wodę uzupełniać). Przykryć garnek i gotować minimum przez 2,5 godziny. Puszkę lekko wystudzić, następnie otworzyć. Do jeszcze ciepłej masy dodać masło i wymieszać do momentu rozpuszczenia masła i połączenia składników. Na koniec można dodać 25 g alkoholu.

Na spód mazurków kajmakowych dałam warstwę dżemu z czarnej porzeczki. Następnie warstwa kajmaku i zabawa w dekorowanie.

Masa czekoladowa:

1 szklanka cukru

4 łyżki kakao

1/2 szklanki śmietany (30%)

2 łyżki masła

2 łyżki rumu lub innego alkoholu (opcjonalnie)

Wszystkie składniki włożyć do rondla, gotować na małym ogniu mieszając aż masa zrobi się gęsta. Na końcu masę można wzbogaci rumem lub innym trunkiem. Tak przygotowana masa wylądowała na kruchych spodach wcześniej posmarowanych dżemem z czarnej porzeczki. Potem już tylko dekoracja.

Przepis na masę czekoladową jest naprawdę prosty i bardzo smaczny. Ja wykorzystuję ten krem również do innych ciast. Doskonały także jako masa do andrutów.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Bananowo-czekoladowe muffinki

Świetnie skomponowane babeczki. Kakao, czekolada i banany idealnie do siebie pasują. Dzięki bananom i jogurtowi babeczki są wilgotne, wspaniale pachną, a z roztopioną w środku czekoladą smakują wybornie.

Składniki:

2 dojrzałe banany pokrojone w kostkę

2 jaja

1/3 szklanki oleju

1 i 3/4 szklanki mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub cukier waniliowy

5 – 6 łyżek jogurtu naturalnego

czekolada mleczna lub gorzka

2 łyżki kakao

3/4 szklanki cukru

Wszystkie składniki wrzucamy do miski, mieszamy i przekładamy do formy muffinkowej wyłożonej papilotkami. Na każdą papilotkę nakładamy czubatą łyżkę ciasta na którym wkładamy 1 – 2 kostki czekolady. Przykrywamy ciastem do wysokości 3/4 papilotki.  Pieczemy 20 – 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Muffinki są naprawdę wyśmienite. Upiekłam je w towarzystwie i z pomocą Tobiaszka – mojego najmłodszego wnusia, uroczego słodziaka.  Było to dla mnie wyjątkowo przyjemne zadanie!!!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Święto Rysia

Urodziny i imieniny Rysia świętowaliśmy kameralnie z dziećmi i wnukami. Z racji pięknej pogody uroczystość odbyła się w plenerze w naszej tuchomskiej ostoi.

Rozpoczęliśmy obiadem w restauracji Mulk, która zawsze raczy swoich gości pysznym i bardzo obfitym jadłem. Powiem krótko to był bardzo sympatyczny dzień,  który umiliły nasze najmłodsze skarby wnosząc beztroski śmiech i radość lejąc tym samym miód na nasze rozpierające dumą serca.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Po sutym “mulkowym” obiedzie kontynuowaliśmy świętowanie w Tuchomku. Była to jednocześnie inauguracja nowego sezonu.

DSC_0011_42

DSC_0007_52

Kulinarne popisy Natalki i Agnieszki

DSC_0016_38

DSC_0021_25

Nutella w natarciu

Kruche ciasteczka z nutellą
Znalazłam w necie prosty, ekspresowy przepis na pyszne kruche ciasteczka z dodatkiem nutelli. Najczęściej modyfikuję przepisy. Tak było i tym razem. Dodatek nutelli to clou całego przedsięwzięcia. Pachnące nutellą, lekko chrupiące ciasteczka po prostu rozpływają się w ustach. Można przechować je w szczelnie zamkniętym pojemniku do dwóch tygodni. Tylko komu to się uda…
Serdecznie polecam ten przepis. Na pewno nikt nie poczuje się zawiedziony.
Składniki:
200 g Nutelli
130 g masła (w temperaturze pokojowej)
1 i 3/4 szklanki mąki
1 jajo
pół łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
orzechy nerkowca (opcjonalnie)
 
 
Wszystkie składniki (oprócz orzechów) miksować do momentu połączeni składników. Tak przygotowane ciasto na godzinę wstawiamy do lodówki. Odrywamy kawałki ciasta, z którego  formujemy małe kulki.  Kuleczki spłaszczamy dłonią, aby kształtem przypominały ciastka pieguski.  Układamy na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na każde ciasteczko kładziemy orzech nerkowca lekko go dociskając. Wkładamy blachę do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Pieczemy od 8 do 10 minut. Po wystygnięciu przekładamy do puszki.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Runmageddon Gdynia 2017

Dzisiaj w Gdyni odbył się ekstremalny bieg pod szyldem Runmageddon Gdynia. Ponad 4000 uczestników zmierzyło się z trasą Runmageddon w formule Rekrut. Trasa biegu to mordercze 6 km i 30 wymęczających przeszkód. Zawodnicy musieli nie tylko biec, ale też wspinać się, czołgać i skakać. Wystartowali o godz. 10 w okolicach zabytkowej stajni na Kolibkach. Organizatorzy, jak informował nas Bartek – uczestnik biegu – zapraszając nas tę imprezę, obiecywali krew, pot i łzy. A sam zainteresowany obiecywał dużo dobrej zabawy. Jak obrazują fotki zarówno emocji jak i dobrej zabawy nie brakowało.

Dopingowali osobiście i jako pierwsi gratulowali Bartkowi jego wierni fani – Aga, Olenka i Rysiu. Równie wierni fani – ja z Tobisiem w domu ściskaliśmy kciuki za powodzenie tej hardkorowej eskapady,  która koniec końców okazała się dla Bartka sukcesem (5 miejsce w kategorii 40+) – brawo!!!  Jest to sukces tym większy, iż w tego typu biegach nie chodzi tylko o osiągnięty czas i miejsce. Uczestnicy mają wielką satysfakcję, kiedy po prostu dotrą do mety. Dla niektórych uczestników bieg kończył się na różnych etapach wyścigu, co jest normą w tego typu imprezach.

58e8cd1d3c395_p

58e8cd004d7fe_p

58e8cd91e9c01_p

58e8cd1b0808a_p

58e8cda930094_p

P1090917

P1090920

P1090921

P1090927

P1090928

P1090930

P1090933

P1090934