Gołąbki bez zawijania w pomidorach

Mielone mięso połączone z kapustą, ryżem, siekaną natką pietruszki, zapiekane w intensywnym pomidorowym sosie to alternatywa dla klasycznych zawijanych w liście kapusty gołąbków.

Trochę pracy jak to przy gołąbkach, ale efekt wyśmienity, godny polecenia 🙂

składniki na gołąbki:

800g  poszatkowanej i sparzonej kapusty włoskiej

1200g zmielonej karkówki lub łopatki

1 duża cebula

1 ząbek czosnku

2 jajka

1 pęczek natki z pietruszki

przyprawy: majeranek, tymianek, pieprz ziołowy, kminek, papryka słodka i ostra

200g ryżu

sól

olej

mąka do obtoczenia gołąbków

Sos pomidorowy:

500 ml bulionu drobiowego

100 g koncentrat pomidorowego

800 ml passaty pomidorowej

1 łyżka cukru

2 ząbki czosnku

2 łyżeczki ostrej papryki

1 łyżeczka słodkiej papryki

sól, pieprz

1 łyżeczka suszonych pomidorów

 

Bulion zagotować, dodać koncentrat pomidorowy, passatę pomidorową, cukier, przeciśnięty przez praskę czosnek, ostrą i słodką paprykę. Całość dokładnie wymieszać, chwilę gotować. Doprawić solą, pieprzem i suszonymi pomidorami.

Kapustę drobno posiekać, wrzucić na gotującą się wodę, wymieszać i gotować przez około 1 minutę. Następnie dokładnie odcedzić na sicie.

Ryż ugotować na sypko w lekko osolonym wrzątku.

Posiekaną cebulę podsmażyć na oliwie razem z przepuszczonym przez praskę czosnkiem.

Zmielone mięso połączyć z jajami, posiekaną natką pietruszki, ryżem kapustą i podsmażoną cebulą i czosnkiem. Dokładnie wyrobić na jednolitą masę. Doprawić przyprawami i solą.

Z gotowej masy formować średniej wielkości kotlety, lekko obtaczać w mące i obsmażyć z obydwu stron na rozgrzanym oleju.

Podsmażone kotlety ułożyć w naczyniu do zapiekania jeden obok drugiego. Zalać sosem, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekać przez około 50 minut aż sos trochę odparuje.

Podawać same lub z kromką razowego chleba z masłem.

Murzynek z owocami dzikiej róży

Murzyka z konfiturą z owoców dzikiej róży upiekłam dla moich kochanych wnuków z okazji Dnia Babci i Dziadka.

Mariaż dzikiej róży z murzynkiem okazał się bardzo dobrym pomysłem. 🙂

 

  • 200 g masła
  • 200 g cukru (drobnego)
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub opakowanie cukru waniliowego
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 3 jajka (oddzielnie białka i żółtka)
  • 200 g (1 i 1/2 szklanki) mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 7 łyżek soku z pomarańczy
  • słoik konfitury z owoców dzikiej róży
  • 1/2 szklanki pokrojonej kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • 1/2 szklanki rodzynek
  • posypka czekoladowa lub/i kropelki czekoladowe (w sumie ok. 1 szklanka)
Tortownicę o średnicy  25 cm posmarować masłem i posypać drobnymi wiórkami kokosowymi. U mnie z powyższej porcji wyszły cztery foremki – serduszka i mała blaszka. Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Do garnka włożyć masło, roztopić na małym ogniu. Dodać cukier, cukier wanilinowy – wymieszać. Odstawić z ognia, dodać czekoladę i mieszając roztopić. Dodać 7 łyżek soku z pomarańczy – wymieszać. Masę ostudzić (może być lekko ciepła). Dodać żółtka – wymieszać. Dodać skórkę pomarańczową i rodzynki. Białka ubić na sztywną pianę i dodać do masy, delikatnie wymieszać.
Masę wyłożyć na blaszkę (tortownicę). Odsączone z soku owoce dzikiej róży ułożyć suto na cieście. Posypać posypką czekoladową lub kropelkami czekoladowymi.
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez około 40 – 45 minut. Po wyjęciu z piekarnika można posypać cukrem pudrem (opcjonalnie).

 

Świąteczna fotograficzna relacja

Wokół Świąt Bożego Narodzenia – fotorelacja

Najmłodsze pokolenie czynnie i z dużą radością uczestniczy w pieczeniu pierników. Wszak wałkowanie ciasta, to dla Tobisia niczym zabawa plasteliną. 🙂 

Dekoracja, to domena Olenki. Każdy pierniczek niczym maleńkie arcydzieło. Brawo Olenko ! 🙂 Dodać muszę, że ich piękny wygląd dorównał smakowi. Pychota!

Czar Wigilijnej wieczerzy. W tym roku spędziliśmy święta w gronie najbliższych i najukochańszych.

Wszyscy, wszystkim ślą życzenia…

Gwiazdor przybył znienacka i zostawił całą furę prezentów. W rolę pomocnika Gwiazdora wcielił się Rysiu, który przy pomocy wszystkich milusińskich zdołał uporać się z rozdaniem upominków. Przednia zabawa i ogromna radość dzieciaków 🙂

Rysieńku, a jednak potrafisz zaskoczyć. DZIĘKUJĘ. Stuprocentowa niespodzianka. Szacun za sposób i oprawę wręczenia. To było wzruszające Gwiazdorku Kochany. 🙂

W drugi dzień świąt obchodziliśmy Jubileusz Jerzyka. Wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia… Rodzinnie, bardzo smakowicie i wesoło. Jeszcze raz sto lat Jerzyczku! 🙂

Przy choince u Ali, Rysia i Wojtka. Alu, u Was zawsze czujemy się wspaniale 🙂

Moja mieszanka curry

2 łyżeczki nasion kolendry
2 łyżeczki nasion kminu
8 – 10 strąków zielonego kardamonu
1  1/2 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu
1 łyżeczka goździków
1/2 łyżeczki ziela angielskiego
1/2 łyżeczki czarnuszki
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
2 łyżeczki kurkumy
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1 łyżeczka suszonego imbiru
1 łyżeczka cynamonu
Ze strączków kardamonu wyłuskujemy nasiona. Razem z pozostałymi ziarnistymi przyprawami (kolendra, kmin, kardamon, pieprz, goździki, ziele angielskie, czarnuszka, pieprz cayenne, cynamon) podprażamy przez chwilę na rozgrzanej patelni (uwaga – bardzo łatwo spalić przyprawy i wtedy uzyskamy gorzką mieszankę). Podprażone przyprawy mielimy w młynku. Jeśli ktoś nie posiada młynka przyprawy należy zmiażdżyć w moździerzu. Mieszamy ze sobą zmielone przyprawy ze sproszkowanymi i przekładamy do szczelnie zamykanego słoiczka.
Taka mieszanka pachnie obłędnie zdecydowanie bardziej niż mieszanki curry kupione w sklepie a ponadto zawiera tylko przyprawy bez żadnych smakowych dodatków. Takie domowe curry na pewno zapewni każdej potrawie wyśmienity smak i odpowiedni aromat.

Zupa dyniowa z klopsikami

Zupę dyniową zje każdy, nawet oponent tego warzywa, jeśli dodamy do niej mięsne klopsiki i pomidory. Zaręczam. Degustowałam. Pychotka! 🙂

To bardzo pożywne i rozgrzewające danie.

Zupa:

  • 2 pełne szklanki gęstego puree z dyni
  • 4 szklanki odtłuszczonego rosołu lub wywaru warzywnego
  • 1/2 słoika suszonych pomidorów Baresa (285g)
  • 2 łyżeczki masła
  • 1 duży liść laurowy
  • 1/4 łyżeczki kuminu
  • 1/4 łyżeczki kurkumy
  • 3/4 łyżeczki papryki słodkiej mielonej
  • 1/2 łyżeczki papryki ostrej mielonej

Klopsiki:

  • 1/2 kg zmielonej łopatki
  • 1 nieduża cebula
  • 2 nieduże ząbki czosnku
  • 1 mała bułka kajzerka
  • sól, pieprz do smaku
  • 2 łyżeczki przyprawy (suszone pomidory z bazylią)
  • 1 łyżeczka czerwonej czubrycy

Do zmielonej łopatki  dodać drobno posiekaną cebulę i czosnek przeciśnięty przez praskę. Dobrze namoczoną bułkę odcisnąć z nadmiaru wody i wraz z jajkiem dodać do mięsa. Do mięsa dodać również przyprawy i doprawić solą i pieprzem. Dokładnie wyrobić.  Zwilżonymi zimną wodą rękami forować nieduże klopsiki.

Puree dyniowe połączyć z rosołem lub wywarem. Dodać liść laurowy i przyprawy (kumin, kurkumę, paprykę słodką i ostrą) oraz drobno pokrojone suszone pomidory. Zagotować. Do wrzącej zupy włożyć klopsiki i gotować  na wolnym ogniu 30 minut. Doprawić solą. Na koniec dodać masło.

 

Gorącą zupę podawać z zieloną pietruszką oraz, jak kto woli, np. z chrupiącą grzanką 🙂

Dalszy ciąg korkowej zabawy

Dziewięć dużych korkowych podkładek – to kolejne prace wykonane w tym roku. Wprawdzie znacznie uszczupliło to zbiór moich korków po winie, ale za to powstała imponująca ilość podkładek korkowych, na które czekają potencjalni odbiorcy. To kolekcja w stylu shabby chic. Niektóre motywy wykorzystałam już kilka razy w innych pracach. W każdych z nich prezentują się równie dobrze.