Nalewka z kwiatów czarnego bzu to nie kwestionowany skarb. Posiada wyjątkowy, niepowtarzalny aromat. Stanowi doskonały dodatek do deserów, koktajli. Ja uwielbiam kieliszek nalewki z kostką lodu lub w połączeniu z prosecco.
50 baldachów kwiatów czarnego bzu
3/4 kg cukru brązowego
1/2 l spirytusu 95 %
1/2 l czystej wódki 40 %
4 cytryny
Z baldachów odcinamy zielone części (łodygi). Dobrze wyszorowane cytryny kroimy w cienkie plastry jednocześnie pozbawiając pestek. Kwiaty czarnego bzu przekładamy do słoja układając na przemian z cukrem oraz plastrami cytryn. Całość delikatnie dociskamy. Ostatnią warstwą powinien być cukier. Na koniec dodajemy niewielką część spirytusu, która zapobiegnie fermentacji, wystarczy około 1/5 przewidzianej ilości.
Odstawiamy do maceracji na jeden miesiąc. Gdy po kilku dniach cukier się rozpuści dolewamy pozostały spirytus i wódkę. Po miesiącu nastaw zlewamy, filtrujemy dwukrotnie przez filtr do kawy i rozlewamy do butelek. Po 2-3 miesiącach nalewka jest gotowa i możemy delektować się jej wyjątkowym smakiem 🙂