Kiszony kalafior romanesco

Kalafior romanesco (romanesco broccoli, romanesque cauliflower) pochodzi z Włoch. Uprawiany był w okolicach Rzymu stąd jego nazwa. U nas można go czasem spotkać na straganie.

Jego żółtozielone różyczki w kształcie przypominają małe wieże. Całkowicie pozbawiony goryczki z łagodną orzechową nutą jest smaczniejszy od zwykłego kalafiora 🙂

Romanesco stanowi świetną propozycję kulinarną dla tych, którym zależy nie tylko na smaku, lecz także oryginalnym dekoracyjnym wyglądzie. Kalafior zielony sprawdzi się idealnie do różnego rodzaju zapiekanek, sałatek lub jako oddzielne danie. U mnie dzisiaj wyląduje w słoju i zostanie ukiszony 😀

Proporcje solanki i dodatków jak w poprzednich postach o kiszonkach lub według uznania.

Wspomnienie z wakacji na Podlasiu

Koniec sierpnia, koniec wakacji, osobliwe miejsca, zniewalające widoki, czarowne dni spędzone rodzinnie na Podlasiu. Fenomenalna miejscówka w Korczewie w apartamencie Baszta nieopodal Drohiczyna.

Nam niestety nie udało się w tym roku zawitać na Podlasie, choć plany były zdawało się osiągalne. Bardzo żałujemy 🙁

Ale Bartkom się udało 🙂 z czego byliśmy bardzo zadowoleni, z radością im kibicowaliśmy i na bieżąco otrzymywaliśmy fotograficzne relacje z ich wyjazdu 😀

W Korczewie

Przeprawa promem przez Bug do Drohiczyna

Wspaniały widok meandrującego Bugu i zalesionego płaskowyżu z Góry Zamkowej w historycznym Drohiczynie na Podlasiu 🙂

“Z melancholią i tęsknotą”.

Ten sam widok podziwialiśmy z Rysiem, kiedy odwiedziliśmy Drohiczyn w 2003 roku. To zaledwie 17 lat temu 😉

I jeszcze kilka chwil zatrzymanych w kadrze z tych wyjątkowych podlaskich wakacji 😀

Kiszone ogórki z burakami

Kolejna kiszonka w moim wykonaniu. Chyba się trochę od nich uzależniłam 😉

Dzisiaj postawiłam na ogórki z burakiem i czosnkiem. Efekt smakowy wyśmienity, a co najważniejsze buraki nadały ogórkom cudowny różowy kolor, co dla kucharzącego estety ma duże znaczenie 😀 (jeśli damy więcej buraków zabarwienie będzie intensywniejsze). 🙂

  • 1,5 kg ogórków
  • 2 buraki
  • 1,5 l wody
  • 2 ząbki czosnku
  • 1,5 łyżki soli kamiennej niejodowanej
  • 1 łyżeczka nasion kopru
  • 1 łyżeczka gorczycy

Do 3 litrowego słoja włożyć umyte ogórki, plastry buraków (obranych ze skórki, czosnek, nasiona kopru i gorczycę. Zalać solanką przygotowaną z przegotowanej wody i soli. W celu przyśpieszenia kiszenia można dodać 1/2 szklanki zalew z poprzedniego kiszenia (opcjonalnie). Całość obciążyć i pozostawić w temperaturze pokojowej na 4 – 7 dni a następnie słój zakręcić i przechowywać w lodówce 🙂

Wiekowe, z historią, odnowione

Wiekowe, z historią krzesło rodem z Lniana po raz drugi przeszło metamorfozę 😀

Dwadzieścia kilka lat temu krzesło z rodzinnego domu Rysia odnowiłam brązową lakierobejcą. Teraz przyszedł czas na jego drugą metamorfozę. Tym razem po dokładnym zeszlifowaniu i oczyszczeniu pokryłam go metaliczną farbą do drewna. Trzy warstwy farby wystarczyły, aby krzesło otrzymało nowe oblicze 🙂

Kolor krzesła dopasowany został do nowego pokoju Olenki, w którym znajdzie swoje miejsce. Które to już pokolenie będzie na nim siedziało … 😛

Taboret ze schodkiem BEKVAM – metamorfoza

Taboret z IKEA wykonany z litego drewna (brzoza) po 10 lat użytkowania wymagał odnowienia.

Po dokładnym zeszlifowaniu lakierowanej powierzchni oraz odpyleniu przystąpiłam do malowania. Kolor został dostosowany do nowego wnętrza. Pokryłam go czterema warstwami akrylowej farby marki Flugger w kolorze białym ze srebrną poświatą.

Górny schodek okleiłam tapetą. Całość zabezpieczyłam bezbarwnym lakierem. Tapetę zabezpieczyłam siedmioma warstwami bezbarwnego lakieru a pozostałe części trzema warstwami.

Tak prezentuje się taboret po liftingu. Mnie się podoba 😀 Zdjęcia niestety kiepskie 🙁 W rzeczywistości prezentuje się wyśmienicie 😛

Konfitura z pigwy i gruszek

Pigwa to jeden z moich ukochanych jesiennych owoców. W tym roku w Tuchomku hojnie obrodziła. Wykorzystałam ją do zrobienia konfitury i nalewki. Dzisiaj zaprezentuję konfiturę pigwową z dodatkiem gruszek.

To pierwszej klasy przepis. 😀 Konfitura smakowita. Doskonała na grzankę, do wypieków, do herbaty.

Smak pigwy genialnie łączy się ze smakiem imbiru. Wystarczy 2 łyżki konfitury zalać szklanką wrzątku, dodać kilka plasterków imbiru a otrzymamy rozgrzewający i wzmacniający odporność napój. Idealny na jesienny i zimowy czas. 😉

1 kg owoców pigwy

3/4 kg cukru

3 dorodne twarde gruszki

4 szklanki wody

Owoce umyć, przekroić na ćwiartki. Usunąć pestki i gniazda nasienne (nie obierać ze skórki).

Pokroić w paseczki.

Gruszki obrać ze skórki, oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w drobną kostkę.

Z wody i cukru ugotować syrop. Do syropu dodać pigwę i gruszki. Zagotować a następnie na bardzo małym ogniu gotować 20 minut mieszając od czasu do czasu.

Następnego dnia czynność z gotowaniem powtórzyć.

Gorącą konfiturę przełożyć do wyparzonych słoiczków, zakręcić.

Krem z dyni, pomidorów i batatów

Czas dyniowego szaleństwa rozpoczęty. Dzisiaj inauguracja w postaci kremu z dyni 😀

  • 1 mała dynia Hokkaido 
  • 1 batat
  • 3 ząbki czosnku 
  • 1 gałązka pomidorków (12 szt)
  • 2 łyżki oliwy z oliwek 
  • 1 spora cebula 
  • 1 -1,5 l bulionu warzywnego
  • 1 duża łyżka masła 
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • sól, pieprz
  • podprażone płatki migdałowe
  • grzanki (opcjonalnie)

Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 stopni C z funkcją termoobieg. Dynię przekroić na pół, usunąć nasiona a następnie pokroić w dużą kostkę. Batata obrać ze skórki pokroić na kawałki. Cebulę obrać i przekroić na pół. Czosnku nie obierać. Pomidory pozostawić na gałązce. Wszystkie warzywa wymieszać z oliwą, posolić, przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec około 30 minut.

Po upieczeniu obrać czosnek ze skórki, a pomidory oddzielić z łodyżki. Wszystkie upieczone warzywa przełożyć do rondla, zalać bulionem i gotować przez 15 minut.

Po tym czasie całość zmiksować na gładki krem. Doprawić solą i pieprzem, dodać kurkumę i masło.

Na suchej patelni podprażyć płatki migdałowe i oddzielnie pokrojoną w kostkę bułkę (opcjonalnie).

Podawać posypaną płatkami migdałowymi i grzankami (opcjonalnie) 🙂

Wrześniowa niedziela w Tuchomku

Spotkanie rodzinne. Wspólna herbata i obiad, pogawędki i radosne zabawy Olenki i Tobisia – tak spędziliśmy na łonie natury wrześniową niedzielę w Tuchomku.

Bartek wykorzystał ten czas efektywnie. Do malowania półki przystąpił z energią i zapałem co przyniosło ekspresowy rezultat. 😉

Olenka poszła w ślady Tatusia. W przerwach między lekturą i zabawą z Bratem pomalowała rajskie jabłuszko. Rezultat imponujący, niezwykła siła wyrazu 😉 Olenka do każdej manualnej pracy wkłada dużo serca i pomysłowości :)

Muffiny kakaowe z czekoladą

Wystarczy dobra czekolada i kilka innych składników żeby w ciągu pół godziny wyczarować wspaniałe babeczki – w sam raz na niedzielny deser 😉

  • 2 szklanki mąki
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 łyżka ekstraktu z wanilii
  • 2 łyżki kakao
  • 2 jaja
  • 1 szklankajogurtu
  • 1/2 szklanki oleju
  • 1 czekolada 100 g (J.D. Gross, Mousse au lait Tiramisu)
  • połówki orzechów włoskich

Wszystkie składniki oprócz czekolady i orzechów włożyć do miski i wymieszać.

Formę muffinkową wyłożyć papilotkami. Do każdej nałożyć dużą łyżkę ciasta, na ciasto położyć kostkę czekolady a na nią drugą łyżkę ciasta. Na wierzchu położyć połówkę orzecha włoskiego.

Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20 – 22 minut. Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem 😉

Kiszony mix warzywny

Dzisiaj nieco odważniejszy krok w kiszeniu warzyw. Odrobina szaleństwa w tym względzie, czyli mix warzywny 😉

Do dużego słoja wrzuciłam warzywa różne, bez żadnego klucza, po prostu te, które jędrne i zdrowe znalazłam na ryneczku 😉

Do rzodkiewek, kalafiora i ogórków dodałam nie bez kozery buraki. Chciałam bowiem aby warzywa pięknie się zabarwiły 😉

9 małych ogórków gruntowych

1 nieduży kalafior

3 nieduże buraki

1 pęczek rzodkiewek

1 łyżeczka nasion kopru

1 łyżka gorczycy

2 ząbki czosnku

zalewa (do dużego słowa – u mnie trzylitrowy – potrzeba dwie porcje zalewy)

1 litr wody

1 łyżka soli (konieczne sól niejodowana)


Warzywa umyć. Buraki obrać, pokroić w plastry a kalafiora w różyczki.

W wyparzonym wrzątkiem słoju, układać na przemian ogórki, buraki, kalafior i rzodkiewki. Dodać czosnek.

Zagotować wodę z solą, dodać koper i gorczycę. Przestudzoną zalewą zalać warzywa, obciążyć i pozostawić w temperaturze pokojowej na 6 – 7 dni. Kiedy warzywa są już ukiszone zakręcić słój i wstawić do lodówki aby przerwać proces kiszenia.

A oto efekt końcowy kiszonki. Soczysta różowa barwa;) Piękne, apetyczne i zapewniam bardzo smaczne 😀