Królowa jest tylko jedna !!!
Nasza radość i duma 😀
inne
Królowa jest tylko jedna !!!
Nasza radość i duma 😀
it’s time to spring
Wiosna, wiosna, wiosna ach to TY! 😉
Easter egg
Jaja wielkanocne z kolorowych barwników przygotowane przez Olenkę u Babci w Bytomiu.
Queen
Królowa nart i miłośniczka łyżew. Zawojowała sopockie lodowisko a na Łysej Górze pierwszy raz próbowała zabawy na nartach…
Jak każde dziecko kocha zimę 🙂 🙂 🙂
Wczoraj zaczęłam robić „kreatywny” album Olenki i Tobisia. Do jego wykonania kupiłam album – bazę do zdobienia. Posiada czterdzieści kartek o wymiarach 30 x 30 cm. W sumie czeka na mnie osiemdziesiąt stron, na które muszę znaleźć metodę, sposób i pomysł. Spieszyć się nie będę, bo chciałabym aby to był album wyjątkowy, aby każda ze stron ozdobiona została jakimś szczegółem, posiadała motyw przewodni, aby zawierała dodatkowe ciekawe treści.
Ukończyłam pierwszą stronę. Inne będę sukcesywnie prezentowała na blogu 🙂
Pierwszy w tym roku spacer sopocką plażą w piękny styczniowy prawie bezwietrzny dzień 🙂 Przy okazji po świeżą i wędzoną rybę, którą w Przystani Rybackiej zawsze można kupić 😉
Wieczór i noc sylwestrowa w domowych pieleszach i w doborowym towarzystwie 😉
Surowe, ascetyczne, subtelne, minimalistyczne, ekologiczne, naturalne – takie choinki w tym roku zagościły u nas w domu 😉
Dbajmy o naszą planetę – każdy nawet najmniejszy krok jest ważny 🙂 Dlatego nie mają żadnych ozdób i żadnych światełek a i tak są wyjątkowe.
Gałązki pochodzą z ogrodu Ali i z naszego Tuchomka 😀
Kilka gałązek, metalowy złoty drucik, nożyce, godzina pracy, trochę bałaganu i gotowe 😉
85-te urodziny Izuni spędziliśmy wesoło, serdecznie i smacznie 🙂
Nasza wspaniała szacowna Jubilatka wyglądała dostojnie, była wzruszona, bardzo przejęta i szczęśliwa.
Dziękowała nam wszystkim za obecność. Mówiła bardzo pięknie, z właściwą Jej klasą. Wzruszyła nas do łez.
Sto lat, happy birthday Kochana 🙂 🙂 🙂
Stare przedmioty wcale nie muszą być spisane na straty i niepamięć. Każdy taki przedmiot ma swoją bogatą historią. Są niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju i dlatego bardzo je sobie cenię.
Adaptacja tej starej ramy nie była zbyt skomplikowana. Trudność polegała jedynie na oczyszczeniu powierzchni. Nieodzowna przy tym okazała się elektryczna szlifierka, która odciążyła moje ręce i bez której nie osiągnęłabym takiego efektu. Kilka godzin szlifowania plus zabezpieczenie powierzchni dwoma warstwami wosku i rama gotowa. 🙂
Reszta metamorfozy należała do Pana szklarza.
Nowe lustro w starej ramie w obiektywie 😛