W Tuchomku coraz mniej kwiatów, ponieważ większość z nich została zagłuszona hojnie rozrastającymi się krzewami. Część nie wytrzymała konkurencji i po prostu wyginęła. Te które zostały są na tyle mocne, że doskonale współzawodniczą z bujną zieloną roślinnością. Czasem robię z nich bukiety, choć nie często, bo wolę cieszyć oko ich obecnością w Tuchomku 😉
Była taka zwyczajna, po prostu zielona i tyle. Najpierw zeszlifowałam papierem ściernym część farby tak aby ukazało się gdzie nie gdzie surowe drewno. Kolejny etap to dobór haseł, myśli, słów. Potem techniką decoupage naklejanie a na koniec bezbarwny lakier (pięć warstw). Jest inna, jedyna w swoim rodzaju, właśnie o to mi chodziło. Jestem ukontentowana, choć zdaję sobie sprawę, że taki dizajn nie jest dla wszystkich 😉
Od Babuni z okazji Dnia Babci dla kochanych wnuków maksi serducha korzenno-pomarańczowe 🙂
Serducho dla Tobiasza
3 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru pudru
2 łyżki miodu
200 g masła
1 jajko
2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki suszonego imbiru
1/2 łyżeczki mielonego anyżu
1/3 łyżeczki mielonych goździków
1/3 łyżeczki mielonego kardamonu
1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
skórka otarta z pomarańczy
Do miski przesiałam mąkę. Dodałam wszystkie przyprawy, jajko, masło, miód i cukier puder. Masło posiekałam nożem na jak najmniejsze kawałeczki. Następnie zagniotłam ciasto, zawinęłam w folię spożywczą i wstawiłam do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie ciasto podzieliłam na cztery równe części. Każdą rozwałkowałam na 0,5 cm (podsypując mąką), przyłożyłam szablon serca, który wcześniej wycięłam z papieru i ostrym nożem go wycięłam. Z pozostałych resztek ciasta foremką wycięłam małe serduszka. Serca ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piekłam w piekarniku nagrzanym do 180°C przez około 10 minut.
Po upieczeniu każde serduszko i duże i małe polukrowałam (lukrem z soku zcytryny i cukru pudru). Potem to już była najbardziej przeze mnie lubiana kreatywna zabawa, czyli dekorowanie. Do tego użyłam roztopionej czekolady i przeróżnych cukrowych ozdób 😉
Serce dla Olenki – mojej księżniczkiSerce dla TadzinkaSerduszko dla Kajetana
Drewniane pudełko z czterema przegródkami w sam raz na ekspresowe saszetki herbaciane 😉Wygląda jak gotowe ale przede mną jeszcze długi żmudny proces lakierowania i szlifowania 😛
Moja pierwsza w tym roku praca ręczna – ikona z Chrystusem Pantokratorem – władcą i sędzią Wszechświata. Jestem zadowolona z tej pracy mając ponadto nadzieję, że u obdarowanych wzbudzi podobne uczucia.
Focaccia z choinką na Boże Narodzenie. Czemu nie 😉 Ja wykorzystałam do dekoracji papryki, oliwki i pomidorki. Można, ani chybi, taką choinkę wyczarować np. z gałązek rozmarynu lub natki pietruszki – jak kto woli. Wystarczy tylko trochę fantazji i wyobraźni.
Składniki na dużą blachę z piekarnika.
450 g maki pszennej
1 opakowanie (7 g) suszonych drożdży
100 g masła
250 ml wody
2 jaja
2 płaskie łyżeczki soli
3 łyżki oliwy
zielona i żółta papryka, oliwki, pomidorki koktajlowe (do dekoracji). Można do dekoracji użyć innych składników, wg uznania
W rondelku roztapiamy masło, następnie lekko studzimy.
Mąkę łączymy z solą i suszonymi drożdżami. Dodajemy przestudzone masło, wodę i jaja. Wszystko mieszamy i dokładnie wyrabiamy w celu napowietrzenia ciasta.
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto powinno podwoić objętość. Przekładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia posmarowanym oliwą. Ręką zwilżoną oliwą równomiernie rozkładamy ciasto na całą powierzchnię blachy. Palcami robimy w cieście zagłębienia i całość skrapiamy oliwą.
Dekorujemy.
Pieczemy w nagrzanym do 190 stopni piekarniku przez około 10 – 15 minut.