W zeszłym roku nasz niegdyś okazały, piękny świerk w ciągu miesiąca stracił wszystkie igły 🙁
Suche drzewo stanowiło zagrożenie i niestety trzeba było go ściąć 🙁
Pomoc w ścinaniu tego giganta zaoferował sąsiad Pan Piotr. Trzeba przyznać, że zrobił to niezwykle sprawnie i szybko. Brawo i dzięki serdeczne raz jeszcze Panie Piotrze 😀
Niestety chorujące od kilku lat wiekowe rajskie jabłuszko także trzeba było wyciąć. Trawiła go jakaś zaraza, nie owocowało i szybko traciło liście. Wprawdzie na jego miejsce zasadziliśmy pięć nowych rajskich jabłoni, ale mimo wszystko żal, tym bardziej że Olenka niedawno tak pięknie go odpacykowała 🙁