Wyjątkowy prezent gwiazdkowy dla mojego wyjątkowego, najlepszego faceta.
Zdziwienie, radość, zaskoczenie totalne!
Rozświetlona Wigilia
Różne, ale każde mile widziane w piękny wieczór wigilijny.
w doniczce wykonanej przeze mnie techniką decoupage w towarzystwie srebrno-złotego łańcucha
w podobnej doniczce ze złoconymi koralami
w lampionie w środku adwentowego wieńca
małe aromatyzowane tea light w gwiazdkowych lampionach
pachnąca kawą świeca wśród kasztanów i szyszek
w towarzystwie króla – żaby
w złotej gwieździe – tegorocznym upominku gwiazdkowym
Znalazłam po długich poszukiwaniach w Almi Decor zegar do kuchni – seria Bahira. Wypatrzyła mi go Jola, która ma oczy „dookoła głowy”. Forma prosta, metalowa oprawa w kształcie talerza bardzo pasuje do kuchni, a cyferblat w starym stylu dodaje mu szyku. Nie odgrywa na ścianie głównej roli, raczej dobrze komponuje się z tapetą.
Wczoraj doczekał się zawieszenia – wygląda fajnie.
Dzisiaj wyjątkowo owocny dzień w kuchni. Zrobiłam: barszcz czerwony, upiekłam pasztet i roladę z boczku, dwa gatunki śledzi, ugotowałam czerwoną kapustę oraz paszteciki, do których również przygotowałam farsz. Na koniec sprawiłam pstrąga i przygotowałam kacze piersi do pieczenia.
Godne polecenia paszteciki do barszczu, które są moim debiutem. Wyśmienite – próbowałam!
Kruche paszteciki z kapustą i grzybami
ciasto:
2 szklanki mąki
1/2 łyżeczki soli
łyżka ziół (ja daję moje wychodowane na działce (oregano, tymianek, macierzanka, bazylia)
1/2 szklanki gęstej dobrej śmietany (dałam 18 procentową kwaśną śmietanę)
1 jajko (duże)
10 dkg masła
– z powyższych składników zagnieść ciasto, podzielić na pół i z każdej części rozwałkować prostokąt;
– na prostokąty nakładać farsz kapuściano-grzybowy;
– zawinąć, zaklejając brzegi ciasta roztrzepanym jajkiem;
– tak przygotowane pakieciki pokroić i posmarować roztrzepanym jajkiem;
– piec 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Podawać z czerwonym barszczem.
Drugą debiutancką potrawą, która ma zagościć na wigilijnym stole są śledzie z suszonymi grzybami. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią potrawy wyraziste w smaku.
Składniki:
1 tacka płatów śledziowych w oleju (4 sztuki);
4-5 niedużych kapeluszy suszonych grzybków;
1 średnia cebula;
4 łyżki pikantnego ketchupu;
1 łyżeczka miodu;
4 łyżki oleju;
pieprz
Śledzie pokroić w 2 centymetrowe paski. Cebulę posiekać i zeszklić na oleju, dodać pokrojone w paseczki wcześniej ugotowane grzyby, ketchup, miód i świeżo zmielony pieprz. Chwilę poddusić, ostudzić i wymieszać ze śledziami. Wyborne ze świeżym pieczywem z masłem.
Za kilka dni oczekiwane, z dużą starannością przygotowywane Święta. Wraz z nimi nastąpi spokój, radosne rodzinne spotkania długo oczekiwane po gorącym i zabieganym przedświątecznym galimatiasie.
A tymczasem przed nami najgorętszy okres. Ostatnie zakupy, kulinarne wyczyny, sprzątanie.
A ja (co zdarza mi się wcale nie tak rzadko) lubię właśnie w takim czasie dorzucić sobie jakieś dodatkowe zajęcie. Tym razem w przedświątecznym tygodniu uparłam się na zakończenie renowacji krzesła, które zaczęłam jeszcze we wrześniu.
A oto rezultat:
dodałam wydruk : vintage grahhic dancer
to samo krzesło przed renowacją
Mini choinki – świerkowe samosiejki
Postawiłam w tym roku na naturalne minimalistyczne ozdoby świąteczne. Samosiejki świerka pospolitego po świętach wrócą do natury – zostaną posadzone w Tuchomku.
W dużym szklanym naczyniu dwie sadzonki świerka w towarzystwie dużej muszli
Obok żaba – jogin, którą podarowała mi Jola (to kolejna żaba od niej)
Sadzonki z korzonkami w wodzie z dekoracyjną muszlą i kamieniem
Samosiejka w wazonie ozdabia przedpokój
A może pokój?…
A te piękne szyszki (poniżej) – wiatr zdmuchnął z naszego okazałego tuchomkowego świerka
Ubiegły tydzień przebiegał pod znakiem wizyty Joli i Klausa. A działo się bardzo dużo. Miłe spotkania z Joli rodzicami, tradycyjna kolacja ze starą gwardią na Żabiance, wizyta Oleśki z rodzicami, spotkanie u Natki, wycieczka do Malborka, koncert na Ołowiance (Elu dzięki za bilety), gorące godziny w Aranżerze i zakupy, zakupy, zakupy…
Niestety wszystko co piękne i długo oczekiwane kończy się bardzo szybko, za szybko i pożegnanie nie jest ani miłe ani łatwe.
Asbahr’owie szczęśliwie są już na wyspie i jak dochodzą wieści z Wyku też czują niedosyt.
Przy okazji jeszcze raz podziękowania za miłe wspólne chwile. Życzymy siły i wytrwałości związanych z remontem w Restaurant zum Walfisch.
Aromatyczne wypieki
W piątek do późnej nocy zmagania piernikowe. Zagniecione poprzedniego dnia ciasto wg sprawdzonego od lat przepisu Danusi – starannie wałkowane a następnie wyciskane pierniczki o przeróżnych kształtach.
Tak przygotowane pierniczki układane na blachach czekały na swoją kolejkę do piekarnika.
Po wyjęciu z pieca prezentują się świetnie a smakują równie dobrze. Pozostało lukrowanie, ozdabianie i pakowanie do puszek.