Dopisała i pogoda, i humory, i jedzonko. Był czas na relaks, na lekturę, na zabawę. Była też kąpiel w jeziorze a śmiałkiem okazał się Tobiasz 😀 A na koniec chwila dla amatorów pieczonych kiełbasek przy ognisku 🙂









Dopisała i pogoda, i humory, i jedzonko. Był czas na relaks, na lekturę, na zabawę. Była też kąpiel w jeziorze a śmiałkiem okazał się Tobiasz 😀 A na koniec chwila dla amatorów pieczonych kiełbasek przy ognisku 🙂
To niebywałe, ale spotkaliśmy się z Alą i Bodziem po trzy i pół letniej przerwie! Zaczęło się od pandemii, która skutecznie ograniczyła kontakty i tak pozostało, aż do dzisiaj. Czas najwyższy nadrobić zaległości. Rozpoczęliśmy od spotkania u Bodziów na Linii. Z tym miejscem łączy się bardzo wiele miłych i radosnych wspomnień, letnich, pełnych słońca rodzinnych spotkań przy zawsze suto zastawionym stole. Oj działo się! 😀
Sikorki, kosy, zapach konwalii i bzu, wspaniała, słoneczna pogoda towarzyszyła nam ostatniej niedzieli w Tuchomku 🙂 Lilaki, powszechnie zwane bzami właśnie w maju obłędnie pachną i radują nasze oczy przepięknym kwieciem. Było pięknie i radośnie …
W Tuchomku bzy kwitną i pachną jak oszalałe 😀
Konwalie, kwiaty o czarodziejskim zapachu radują nasze oczy i rozpieszczają wonią 🙂 U nas dopiero początek ich rozkwitu 😉
Budki lęgowe, których w Tuchomku dostatek, cieszą się z mile oczekiwanych gości. W dwóch udało nam się podpatrzeć obiektywem, choć łatwo nie było 😉
W leciwej już budce z brzozowego pniaka, którą przed laty podarował nam Grzesiu D., nomen omen zawieszonej na brzozie, ulokowały swoje gniazdko sikorki. Młode sikorki są niezwykle żarłoczne i domagają się od rodziców ciągłych dostaw pokarmu. Sikorki latają jak oszalałe i sprawiają nam dużą przyjemność obserwowania ich zmagań 🙂
A w najnowszej, okazałej swoimi gabarytami budce, którą w ubiegłym roku podarowali nam Magda i Karol, ulokowała się rodzinka kosów 🙂 Mamy na nią widok wprost z tarasu, możemy więc obserwować do woli te urocze zabarwione na czarno „żółto-dziobe” ptaki.
Relaks na hamaku … i w namiocie … 🙂
A na moim balkonie rozmaryn też poczuł wiosnę 😉 i okrył się błękitnym kwieciem…