Kochani, dziękuję Wam za piękny dzień 🙂Sprawiliście mi dużo radości i dostarczyliście wiele wzruszeń. Było cudnie…
Dziękuję wszystkim za liczne wspaniałe życzenia !!!
Zacytuję pierwsze, które dotarły tuż po północy 😉
„Jagódko kochana, … śpiewam już od rana …żyj nam zdrowo, żyj kolorowo… jak zawsze kreatywnie… pozytywnymi ludźmi się otaczaj… swój niepowtarzalny urok roztaczaj. Do zobaczenia za tydzień” (od Joli A.)
Tabbouleh, bardzo popularna potrawa w krajach arabskich, podobnie jak u nas sałatka jarzynowa 🙂 Sałatka ta jest klasyką tamtejszej kuchni.
Można podawać ją samodzielnie lub serwować jako dodatek np. do potraw z grilla. Idealna na lunch do pracy.
Oto moja wersja tabbouleh, którą prawie za każdym razem nieco modyfikuję 😉
3/4 szklanki kaszy kuskus
2 pomidory
3 płaty suszonych pomidorów z zalewy oliwnej
1 niezbyt duży zielony ogórek
1 pęczek szczypiorku
1pęczek natki pietruszki
kilka gałązek mięty
1/2 szklanki oliwy
2 mały ząbki czosnku
sok z 1 cytryny
1/2 łyżeczki soli
opcjonalnie 1/2 czerwonej lub zielonej papryki
W pierwszej kolejności robimy dressing. Do oliwy dodajemy sok z cytryny, przeciśnięty przez praskę czosnek i sól.
Kaszę zalewamy wrzątkiem i na 5 minut odstawiamy pod przykryciem, aby napęczniała.
Ogórka nie obieramy ze skórki, ale wycinamy wodniste gniazdo nasienne i kroimy w drobną kostkę.
Ogórek nie jest koniecznym składnikiem tej sałatki, jednak bardzo dobrze tu pasuje i lepiej go nie pomijać. Dodatkowo można dołożyć pół drobno posiekaj czerwonej lub zielonej, świeżej papryki.
Pomidory sparzamy wrzątkiem, obieramy ze skórki, filetujemy (usuwamy nasiona) i kroimy w drobną kostkę.
Moje balkonowe rozchodniki zrewanżowały mi się za opiekę. Aż dziewięć niebawem zakwitnie 😀 Na razie szczycą się okazałymi pąkami. Nie są to jedyne moje balkonowe kwiaty, ale przyznaję, do rozchodników mam wyjątkową słabość 😉
Piękne kwiaty lilaka urzekają swoją urodą i zapachem. Można je wykorzystać do przygotowania aromatycznej nalewki, która nie tylko wybornie smakuje ale także wspiera leczenie reumatyzmu, dny moczanowej, przeziębienia i dolegliwości trawiennych.
10 dużych kiści kwiatów lilaka
1 litr spirytusu 95 %
4 szklanki wody
3 szklanki cukru
sok z 3 cytryn
Kwiaty wypłukać i pozostawić do wyschnięcia a następnie oberwać z gałązek. Włożyć do dużego słoja.
Wodę zagotować i rozpuścić w niej cukier. Gorącym syropem zalać kwiaty lilaka. Kiedy całość nieco przestygnie dodać sok wyciśnięty z trzech cytryn. Zamieszać i odstawić na trzy dni, najlepiej do lodówki. Po trzech dniach przecedzić przez bawełnianą ściereczkę.
Do syropu dodać spirytus. Wymieszać. Przefiltrować (używając filtrów do kawy) i rozlać do butelek. Odstawić na 2 – 3 miesiące.