Spotkanie z Elą i Anulką dawno oczekiwane. Fantastycznie spędzony czas, jak onegdaj bywało. Swojsko, serdecznie, radośnie, z humorem. Bardzo Wam Dziewczynki dziękuję za ten dzień. Musimy to powtórzyć niebawem, koniecznie 😀





Spotkanie z Elą i Anulką dawno oczekiwane. Fantastycznie spędzony czas, jak onegdaj bywało. Swojsko, serdecznie, radośnie, z humorem. Bardzo Wam Dziewczynki dziękuję za ten dzień. Musimy to powtórzyć niebawem, koniecznie 😀
Niezła gromadka zebrała się w Tuchomku, gdzie hucznie obchodziliśmy urodziny Tobiaszka. Sto lat, sto lat nasz kochany ośmiolatku 😀
Pogoda przednia, jeszcze lepsze humory, ale nie dziwota wszak towarzystwo doborowe 😉
I jeszcze dwa kardy. Tym razem z obozu Burego Misia 😉
Z Tucholi to tylko rzut beretem do Mąkowarska i Lucimia. Lucim wita nas zawsze bardzo serdecznie. Chętnie tu zaglądamy, bo czujemy się jak u siebie. Gienia i Czesiu zawsze gromadzili rodzinę przy wspólnym stole, a teraz dziewczynki Basia, Marzenka i Grażynka godnie przejęły pałeczkę i robią to kapitalnie. Gieniu, niezła z Ciebie nauczycielka 😉
Rysiu wytrwale podtrzymuje rodzinne kontakty, ja również. Uważamy że więzi rodzinne są niezmiernie ważne. Niestety w dzisiejszych czasach to nie jest takie oczywiste, szkoda. Mamy nadzieję, że nasze dzieci pójdą w ślady rodziców.
Przed Basi posesją i nowo budującym się domem. Gratulujemy Basiu i bardzo, bardzo się cieszymy. Zaproszenie na kawę w najbliższe święta przyjęte 😉
Kolejny przystanek na naszej trasie – Lniano. Rodzinny dom Rysia. Nieco zaskoczyliśmy Karolinę i Krzysia. Dzieci wyrosły ho, ho – nie do poznania. Jakuba wzięłam za Bartka 😉 Paweł niebawem osiemnastolatek najbardziej wystrzelił w górę 🙂 Nie zastaliśmy tylko najmłodszej latorośli, Bartka, który natenczas bawił u kolegi.
Niezmiennie co roku w pierwszy czwartek lipca w Tucholi zjazd absolwentów dawnego Liceum Pedagogicznego. Trzyletnia przerwa spowodowana pandemią zgromadziła liczne grono absolwentów spragnionych spotkania i wspólnej zabawy. Pierwszy raz uczestniczyłam w tej biesiadzie jako osoba towarzysząca. Zaskoczyła mnie wyjątkowa atmosfera spotkania. Swobodny, swojski klimat, radość uczestników, wspólne tańce, śpiewy, wspomnienia i wzruszenia. Jestem dla nich pełna podziwu. I chociaż byłam spoza grona pedagogów, bawiłam się wyśmienicie, nie było innej opcji 😉 Dzięki Kochani.
Następnego dnia tradycyjnie zakupy wybornych słodyczy w tucholskiej Łuczniczce i degustacja prawdziwej, gorącej czekolady 😉
Całkowite zaskoczenie – niespodzianka, którą zrobiliście sprawiła nam niebywałą radochę. Kochani będziemy radzi jeśli takie niespodzianki będą zdarzały się częściej.
To był dla nas mega czas. Za krótki oczywiście, ale jakże piękny. Dziękujemy BARDZO 🙂