Dzisiaj trochę o świętach, a właściwie o tradycji z nimi związanej. Dla mnie najprzyjemniejszej zresztą, czyli robieniu niekonwencjonalnych pisanek, które są dla mnie prawdziwą zabawą i relaksem. Jak się okazuje radość z ich tworzenia nie jest zarezerwowana tylko dla dzieci.
Zawsze podziwiałam artystów tworzących skomplikowane wzory, piękne kolorowe i misterne kraszanki i pisanki (mam spory zbiór tych arcydzieł). Moje bardzo odbiegają od tradycyjnych. Są takie swojskie, inne, po prostu moje. Dzisiaj „wyprodukowałam” cztery sztuki. Każda pisanka na bazie naturalnej skorupki jaja (wydmuszki).