Często w wegetariańskim menu można spotkać soczewicę. I nic dziwnego. Jest ona bowiem źródłem białka a także wielu składników odżywczych choćby takich jak potas i kwas foliowy.
Jeśli chcesz zaprosić do swojej kuchni soczewicę i zastanawiasz się jaką wybrać? Do sałatek polecam szczególnie czarną soczewicę zwaną belugą. To idealny składnik wszelkich pikantnych zimnych przekąsek.
Na przygotowanie sałatki trzeba poświęcić trochę czasu, ale uzyskany efekt naprawdę to wynagradza. Charakteryzuje się ona łączeniem ze sobą różnych faktur i smaków.
Dedykuję ją szczególnie Asi z Truskolas życząc jednocześnie smacznego. Spróbuj, naprawdę warto 🙂
200 g czarnej soczewicy (beluga)
100 g kaszy bulgur
200 g fasolki szparagowej (zielonej)
1 czerwona papryka
3 marchewki
1 cebula
280 g suszonych pomidorów (w oleju)
1 łyżka oliwy
3 łyżki oliwy z pomidorów
zioła (oregano, kolendra, kmin rzymski, pieprz ziołowy)
1 łyżka czarnego sezamu
sól
Soczewicę gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu, z dodatkiem soli i listka laurowego (u mnie 20 minut). Ugotowaną odcedzamy na sitku i pozostawiamy żeby pozbyć się nadmiaru wody.
Kaszę bulgur gotujemy z dodatkiem soli (ok. 15 minut)
Fasolkę szparagową i marchewkę gotujemy (al dente). Po ugotowaniu marchewkę kroimy w kostkę, a fasolkę w kilkucentymetrowe kawałki.
Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oliwy i szklimy na niej posiekaną cebulkę do czasu, aż zmięknie. Do cebuli dajemy pokrojoną w kostkę paprykę i jeszcze chwilę razem smażymy.
Pomidory wyjmujemy z oleju i kroimy w cienkie paski.
Wszystkie składniki mieszamy. Dodajemy olej z pomidorów, zioła, sezam i sól do smaku.