Już blisko dwa tygodnie minęło od naszego wypoczynku w kurorcie Szczawno Zdrój. Nie był to niestety czas sprzyjający ani relaksowi ani wypoczynkowi. 🙁
Chciałabym, mimo wszystko, napisać coś o naszym pobycie w pięknym Szczawnie. Ale żeby móc to zrobić muszę nabrać dystansu 😛
Tymczasem przedstawiam kilka prac, które wykonałam w tym smutnym dla nas wszystkich czasie „zamknięcia” w domowych pieleszach. Zwykle pisanki robiłam z wielkim entuzjazmem i radością. Tym razem tylko dzięki Joli, która dostarczyła mi wydmuszki i tym samym zaktywizowała do pracy. Dzięki Jolu 🙂