Dokładnie miesiąc temu niedzielny spacer zaskoczył nas pogodą iście letnią choć jeszcze oczekiwaliśmy na wiosnę kalendarzową. Było to jednak tylko nieśmiałe preludium, bo następne dni marca i kwietnia nie rozpieszczały nas pogodą a zdarzało się, że i śniegiem sypnęło. 😉
Dzisiaj ciepełko nieśmiało powraca, więc i ja powracam wspomnieniami do naszego wspaniałego niedzielnego, marcowego spaceru 😉