Ognisko w Tuchomku to nieodzowny element wakacyjnych atrakcji. Biesiadowanie przy nim to ogromna przyjemność. Zawsze duże i starannie przygotowane przez Rysia. No i koniecznie kiełbaski, które nadziewane na specjalne metalowe szpadki (widelce jak mawia Zuzia) i pieczone nad żarem powstałym z wypalonego drewna. Ognisko początkowo bucha dymem, następnie sypie płomieniami, strzela iskrami, ogrzewa, rozświetla zapadający zmierzch, wytwarza swoistą atmosferę, wyjątkowy klimat, wieczór staje się magiczny.
Taki piękny wieczór przy ognisku spędziliśmy z naszymi kochanymi Łomżyniakami.
płonie ognisko…
a my szczęśliwi grzejemy się w jego płomieniach
w oczekiwaniu na pieczenie kiełbasek…