To już wszystkie najnowsze podkładki z Hildą. Skończyłam o 4-ej w nocy. Dużo lakierowania przede mną. Postaram się jak najszybciej uporać z malowaniem i wysłać na Wyspę. Przy okazji pozdrawiam serdecznie załogę Walfischa.
Jeden komentarz do “I jeszcze raz Hilda”
SUUUPIII!!!!Nie mozemy sie doczekac!Mam nadzieje, ze wyslesz spory zapasik :-* Calusy i do uslyszenia, moja Artystko<3 <3 <3
SUUUPIII!!!!Nie mozemy sie doczekac!Mam nadzieje, ze wyslesz spory zapasik :-* Calusy i do uslyszenia, moja Artystko<3 <3 <3