Pierwsze koty za płoty – dwie prace – listowniki w stylu vintage. Na jeden czeka już dawno Ela. Mam nadzieję, że trafiłam z motywem. Kosztowało mnie zarwanie nocy, ale się opłaciło. Efekt prawie końcowy na zdjęciach poniżej. Teraz już tylko lakierowanie, patynowanie et cetera.
„Listy w listowniku”
„I will love you forever…”