Lipiec w tym roku powitał naszych gości z Podlasia piękną pogodą. W niedzielę spotkaliśmy się całą gromadką. Szkoda, że tak krótko, bo było wspaniale. Czeredka pięknie bawiących się dzieci dostarczała nam dużo radości. Szkoda tylko, ze Anusię dopadła infekcja, ale jakoś wspólnie daliśmy sobie radę! Takie rodzinne spotkania są wspaniałe i długo pozostaną w pamięci. A Podlaskie wizyty na Wybrzeżu zapoczątkowane przez Łomżyniaków muszą stać się również tradycją Gości z Frank.
Wspólne zdjęcie. Brakuje Łomżyniaków i Stasia, którzy w tym czasie zażywali morskich kąpieli w Karwii no i pani fotoreporter.
Piaskownica wreszcie nie świeci pustkami
Z Ojcem Chrzestnym w dobrej komitywie od momentu spotkania
No Wojciech, nieco mnie przerosłeś…
Wzajemna sympatia
Aneczka oparła się nawet łyżce rosołu. Ale wygląda jak gwiazda!
Teraz kąpiel i spać, tylko czy to będzie takie proste?
Pa, pa – dobranoc!
Romantycznie
Słuszne porcje, miny dziewczynek mówią same za siebie
Przeprawa promem na Wyspę Sobieszewską