15 sierpnia spędziliśmy w Tuchomku rodzinnie. I choć pogoda była w kratkę a w przewadze chmury i deszcz, to i tak humory dopisywały.
Olenka korzystając z wyłaniającego się spoza chmur słoneczka bawiła się w piaskownicy.
Bartek zajął się stolikiem od maszyny do szycia, który czekał na renowację czas jakiś. Został dokładnie umyty i oszlifowany, a następnie pokryty trzema warstwami szarej akrylówki.
W końcówce wszyscy pomagali Bartkowi w malowaniu. I tak wspólnymi siłami dokończyliśmy dzieła.
A to już końcowy efekt ( po przetarciu i woskowaniu).
Menu świąteczne było w 100 procentach wegetariańskie: pomidorówka i placki z cukinii a na deser muffinki czekoladowo-porzeczkowe.
2 średnie cukinie
2 ziemniaki
pęczek szczypiorku
1 puszka kukurydzy z fasolą
posiekane oregano
sól, pieprz
dwa jaja
3 łyżki mąki
Cukinie i ziemniaki starłam na tarce o średnich oczkach i dobrze odcisnęłam. Szczypiorek i oregano drobno posiekałam, a następnie wymieszałam wszystkie składniki.
Placki były wyśmienite i błyskawicznie zniknęły z półmiska.