Ciepło, bezwietrznie i słonecznie – tak było w Koszalinie w miniony poniedziałek. To był piękny dzień, który spędziliśmy u Eli i Szymka – rodzinnie, serdecznie i jak zawsze bardzo gościnnie.
Uroki koszalińskiej jesieni dzięki pięknej słonecznej pogodzie mogliśmy w pełni docenić odwiedzając grób rodziców na cmentarzu oraz przepiękny zabytkowy Park Książąt Pomorskich (1817), który po rewitalizacji pokazuje całe swoje piękno.
Okazałe stare drzewa, a wśród nich liczne pomniki przyrody. Starodrzew zawsze wzbudza we mnie dużo pozytywnych wrażeń.
Na rzece i stawie w parku podziwiać można łabędzie oraz kaczki krzyżówki z niebieskim lusterkiem o metalicznym połysku na skrzydłach.
Ten przystojniak zasługuje na zdjęcie większego formatu.
Kochani dziękujemy raz jeszcze za bardzo miły dzień, który z Wami spędziliśmy oraz za pyszną gościnę (zwłaszcza sernik – „mistrzostwo świata”!).