Długa majówka – 3 maja. Pogoda wymarzona na wypad nad morze. Bartek zaplanował wycieczkę z Olenką do Mikoszewa położonego na obszarze Żuław Wiślanych, przy samym ujściu Wisły do Zatoki Gdańskiej. Z radością dołączyliśmy do składu wycieczki.
Po obu stronach ujścia Wisły do morza – w Mikoszewie i Sobieszewie utworzono w 1991 roku rezerwat ornitologiczny pod nazwą Mewia Łacha. Tu znajdują się miejsca lęgowe, odpoczynku i żerowania rzadkich gatunków ptactwa wodnego. To właśnie Mewia Łacha była końcowym celem naszej wyprawy.
Samochodem dojechaliśmy do Świbna skąd przez Przekop Wisły promem dotarliśmy do Mikoszewa. Przekop Wisły to sztuczne ujście Wisły powstałe ponad 100 lat temu przez wykopanie nowego koryta rzeki na odcinku od Przegaliny do Zatoki Gdańskiej.
Długi spacer plażą do ujścia Wisły w pełnym słońcu i lekkim wietrze. Nieliczni turyści i zbieracze bursztynu. Szum morza, spokój, biała szeroka plaża. Pięknie!
Zbieranie muszelek, piórek i maleńkich drobinek bursztynu. To dla Olenki prawdziwe skarby!
Przypadkowe spotkanie z przedszkolną przyjaciółką Tosią – „świat jest mały”. Radość dziewczynek niewymowna!
Konna przejażdżka brzegiem morza. Dla fanów czterech kopyt to raj na ziemi, mając na uwadze niezwykłą okoliczność przyrody czyli morze i plażę oczywiście. A dla nas obserwatorów to po prostu piękny widok!
Jesteśmy u celu wyprawy! Dotarliśmy do ujścia Wisły! Niedaleko ujścia, na łachach (piaszczystych wyspach) swoje schronienie znalazło wiele gatunków ptaków. Można tu spotkać również foki szare. Szkoda, że nie wzięliśmy lornetki!
Na drugim planie widoczne piaszczyste łachy.
Zwieńczenie naszej wycieczki – obiadokolacja w restauracji Karczma Polska Zagroda. To był niezwykły, piękny dzień!