Z sentymentem powracam do nieco „zakurzonych” już maleńkich terakotowych doniczek , które kilka lat temu ozdobiłam metodą serwetkową. Każda była inna. A było ich około trzydziestu. W domu pozostała już tylko jedna. Każdego roku w okresie świątecznym gości na naszym stole. Czasem wypełniona makiem i rozświetlona świeczką, innym razem z mandarynką nadzianą suto goździkami lub czerwonym dorodnym jabłkiem, niekiedy ze złoconą szyszką, innym razem odwrócona z małą świeczką tealight, lub też z piękną bombką…