Kwiaty czarnego bzu są bardzo aromatyczne. To właśnie ten aromat nada wyjątkowego charakteru nalewce. Cytryny i miód dodatkowo wzbogacą jej smak. W ten sposób powstanie jasnozłota nalewka, która będzie eliksirem na jesienne i zimowe dni.
30 baldachów czarnego bzu
1/2 litra spirytusu
1/2 litra czystej wódki 40%
4 cytryny
500 g miodu (można więcej)
1/2 l wody
Kwiaty czarnego bzu najlepiej zerwać rano w suchy dzień.
Usunąć jak najwięcej części zielonych (gałązek). Najlepiej robić to nożyczkami.
Kwiaty bzu włożyć do dużego słoja przekładając plastrami cytryn (wcześniej dokładnie umytych i wyparzonych).
Całość zalać spirytusem i wódką. Słój dokładnie zamknąć i pozostawić na 10 dni. Następnie zlać przez gęste sito.
W garnku rozpuścić miód i lekko przestudzić. 1/2 litra wody zagotować. Ostudzić a następnie połączyć z miodem i wlać do nalewki.
Nalewkę przefiltrować (ja używam do tego celu filtru do kawy) i rozlać do butelek. Odstawić na 5-6 miesięcy a potem delektować się jej smakiem.