Feta rakieta

Zainspirowana pysznym daniem przygotowanym przez Agnieszkę, postanowiłam że na moim imieninowym stole także ono zagości. “Feta rakieta”, bo o niej mowa. Jej twórcą jest Gaweł Czajka. Ma on wiele ciekawych pomysłów kulinarnych. Na pewno jeszcze nie raz zainspiruję się jego nieprzeciętnymi przepisami. Przygotowując “fetę rakietę” można eksperymentować wykorzystując różne produkty. To właśnie lubię i już man w zanadrzu inne warianty tej zapiekanki. Tymczasem zachęcam do tej wersji. Pychota. Powstały sosik na dnie naczynia jest dosłownie wymiatany do cna dobrą kromką chleba 😉

  • spora garść fasolki szparagowej zielonej i żółtej
  • główka czosnku
  • dojrzała gruszka
  • dwa kiście pomidorków
  • kawałeczek dyni hokkaido
  • opakowanie fety greckiej
  • cytryna
  • łyżka miodu
  • oregano, sól, pieprz
  • oliwa z oliwek
  • dobry chleb do maczania

Fasolkę szparagową umyć, odciąć końcówki i zblanszować kilka minut w osolonej wodzie. Główkę czosnku przeciąć na pół. Dojrzałą gruszkę przeciąć na pół i wydrylować z pestek a następnie skropić obficie sokiem z cytryny. Fetę ułożyć w centralnym punkcie naczynia żaroodpornego, układając obok fasolkę szparagową, kiście pomidorków, połówki czosnku i gruszki, kawałki dyni. Gruszkę i fetę polać miodem. Całość polać oliwą z oliwek. Posypać oregano, solą himalajską i świeżo zmielonym pieprzem.

Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 30 minut.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *