Sernik, Wielkanocna baba i mazurki, mazurki, mazurki. Ciężki był ten „słodki” dzień. Ale cieszę się, że zaplanowane zadanie wykonałam.
Sernik, Wielkanocna baba i mazurki, mazurki, mazurki. Ciężki był ten „słodki” dzień. Ale cieszę się, że zaplanowane zadanie wykonałam.
Mazurki jeszcze nigdy nie były tak pięknie udekorowane! Smakowały za więcej – zwłaszcza czekoladowy (idę jeść OSTATNI (!) kawałek).