Weekendowe chwile relaksu

 

Płonie ognisko i szumią knieje – to przewodnia piosenka wieczoru. Ognisko płonęło jako żywo przyjemnie ogrzewało i nastrajało pozytywnie.  A gwiazdą wieczoru była oczywiście Olenka. Koncert zdawał się  nie mieć końca. Po każdym wykonaniu zbierała obfite oklaski, co ją tylko motywowało do dalszych popisów.  Z mikrofonem w ręku (tubka kremu do odstraszania komarów) wykonywała przeróżne piosenki i wierszyki. Ale najbardziej zaskoczyła nas  wykonaniem refrenu piosenki nie istniejącego już zespołu Wolna Grupa Bukowina – Sielanka o domu.

„Szukam, szukania mi trzeba,
Domu gitarą i piórem,
A góry nade mną jak niebo,
A niebo nade mną jak góry”

 

Poważny repertuar jak na 2,5 latkę!

 

SAM_7976

SAM_7960

SAM_7974

 

W sobotę odwiedzili nas Jola z Jurkiem i Arysem. Super niespodzianka. Oby tak częściej.

 

SAM_8037

SAM_8031

 

Olenka powoli oswajała się ze swoim ulubieńcem Aryskiem

 

SAM_7948

SAM_8044

 

Żelowe farby i pieczątki to był strzał w dziesiątkę, zwłaszcza, że można było malować łapkami.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *