Ledwie zaczęła się jesień, a mnie od razu dopadła paskudna infekcja i długo nie odpuszcza. Leżę i marzy mi się placek ze śliwkami. Ale póki co nie mam siły. Ale przepis prosty. Placek pyszny. Kilka razy go wypróbowałam zanim zmogła mnie choroba. Dlatego polecam.
4 jaja
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
1 1/2 szklanki mąki
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka ekstraktu z wanilii lub cukier waniliowy
ok. 1 kg węgierek
3 łyżki brązowego cukru (opcjonalnie)
cynamon
Pieczenie: piekarnik z termoobiegiem, 180 stopni, 45 minut
Białka ubić mikserem na sztywno. Do ubitych białek stale miksując dodawać stopniowo cukier, żółtka, olej i ekstrakt waniliowy. Do zmiksowanego ciasta dodać mąkę z proszkiem do pieczenia. Ciasto przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia (34/38 cm) i ułożyć na nim połówki węgierek. Wierzch posypać brązowym cukrem i cynamonem.