W gościnnych progach na Podlasiu

Odpoczynek to także czas spędzony z dziećmi.

Promienna, otwarta, radosna, czasem zakręcona Anusia, z którą jestem w doskonałej komitywie, umie rozbawić, rozweselić i sprawić, że wszystko wokół widzimy w lepszych barwach.

Wdzięk i rezolutność Pawełka też non stop pozytywnie nastraja 🙂

Tych chwil z nimi spędzonych było znacznie więcej, tylko niektóre udało się zatrzymać w obiektywie.

Spotkanie u Iwonki i Leszka. Familijnie, bardzo serdecznie i gościnnie. Iwonka jak zawsze ma wszystko przygotowane finezyjnie. Wyborne jedzonko, miła atmosfera to norma w Stypułkach.

50-tka Aldonki. Tak zacny jubileusz staraliśmy się godnie uczcić. Ale oprawa imprezy nie była najważniejsza. Chodziło głównie o sprawienie radości Aldonce. I to na pewno się udało. Jubilatka była zachwycona i wszyscy, którzy ją kochają i dobrze jej życzą także byli ukontentowani 😀

Sto lat Aldonuś raz jeszcze 🙂

Zakończenie tegorocznej podlaskiej przygody jak zwykle przystankiem w Swaderkach. Stąd już bezpośrednio do naszych domowych pieleszy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *