Imponujące efekty zajęć z szydełkowania w ramach Kreatywnej Żabianki 🙂 Kolorowe i barwne robótki ręczne otuliły drzewa, ciesząc mieszkańców i dodając dzielnicy koloru.Brawo za talent i kreatywność. Z przyjemnością już po raz kolejny podziwiać można szydełkowe prace na ulicach Żabianki 😀
Delikatne, bezpretensjonalne, o pięknych barwach, nieco staromodne, moje ulubione. Odporne na zimne noce (nawet do minus 5 stopni). Z tego powodu można je wcześnie wysadzać. Na moim balkonie pojawiły się już 26 lutego 🙂Będą kwitły do końca czerwca. Uwielbiam je 😀
Walentynkowe muffinki upiekłam dla tych, których KOCHAM 🙂
Czekoladowa słodycz przełamana kwaskowatą czarną porzeczką z chrupiącym karmelem i dekoracyjnym cukrem. Mniam, pychota – polecam 😉
200 g mąki
1/2 szklanki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
150 g cukru
3/4 szklanki ciepłej wody
2 jaja
1 szklanka owoców czarnej porzeczki (u mnie mrożone)
czekolada (u mnie Milka Peanut Crispy Caramel)
gruby cukier dekoracyjny (opcjonalnie)
dodatkowo :
1/2 tabliczki mlecznej czekolady
3 łyżki śmietanki
sercowe żelki do dekoracji
Wszystkie składniki (suche i mokre) wrzuciłam do jednej miski i wymieszałam do połączenia składników. Dodałam owoce i ponownie wymieszałam. Formę muffinkową wyłożyłam papilotkami. Do każdej wkładałam łyżkę ciasta, następnie kostkę czekolady i ponownie łyżkę ciasta (do wysokości 3/4 papilotki). Wierzch każdej babeczki oprószyłam grubym cukrem dekoracyjnym (opcjonalnie).
Tak przygotowane muffinki piekłam w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni przez 20 – 25 minut.
Czekoladę ze śmietanką rozpuściłam w kąpieli wodnej, ozdobiłam nią przestudzone muffinki. Każdą babeczkę ukrasiłam dodatkowo z racji Walentynek czerwonym żelowym serduszkiem.