Wybrzeże już bez śniegu. Ale jeszcze tydzień temu można było skorzystać z uroków śnieżnej bieli.
Wieżyca. Sylwester. Olenka stawia pierwsze kroki na nartach pod okiem Pani instruktor.
Super było! Mina mówi sama za siebie!
Na zewnątrz minus pięć. Osiedlowe place zabaw pokryła warstwa śniegu. Takie dni to duża szansa na dotlenienie i oręż w walce z infekcjami. A więc marsz na dwór! Można powspinać się, można wywinąć niezłego orła albo pośmigać na saneczkach. To jest właśnie kwintesencja beztroskiego dzieciństwa!
Święto Trzech Króli – na sopockim lodowisku przy molo. Fotorelacja.
Czas na oswajanie się z łyżwami pod czujną opieką tatusia.
Molo w Sopocie, w tle Hotel Grand i Rysiowe podchody.