Poświątecznie o mazurkach
W trakcie gorących dni przedświątecznych nie znalazłam czasu na pisanie. Dzisiaj o mazurkach to trochę jak z musztardą po obiedzie. Może jednak kogoś z czytających zainspirują na tyle, że pokusi się o upieczenie nie czekając do następnych Świąt Wielkanocnych.
Mazurek bezowo-bakaliowy na waflowym spodzie
- 5 białek (pozostały mi z pieczenia kruchych spodów pod mazurki)
- 200 g cukru pudru
- 500 g bakalii (migdały pokrojone na pół; morele, śliwki suszone, daktyle, figi – pokrojone niezbyt drobno); opcjonalnie – skropić niewielką ilością rumu – ok. 2 łyżek.
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 wafel (andrut)
Ubijamy białka na sztywno, następnie stopniowo dodajemy cukier cały czas ubijając do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji (takiej jak na bezy). Dodajemy mąkę i bakalie i bardzo delikatnie mieszamy. Masę wykładamy na wafel. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 150 stopni na 15 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i pieczemy jeszcze 75 minut.
Wierzch mazurka ozdobiłam masą czekoladową pozostałą z mazurka czekoladowego.
Spody do poniższych mazurków (2 kajmakowych i 3 czekoladowych – w tym 2 mini) upiekłam wg przepisu mojej koleżanki Danusi.
– 600 g mąki (pól na pół pszennej i krupczatki)
– 5 żółtek
– 100 g cukru pudru
– 200 g masła
– 2 łyżki gęstej śmietany
– szczypta soli
Najprostsza masa kajmakowa:
– 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
– 100 g masła
Mleko w puszce (zamknięte) umieścić w garnku i zalać wodą (puszka musi być cały czas w wodzie; w razie konieczności wodę uzupełniać). Przykryć garnek i gotować przez 2,5 godziny. Puszkę lekko wystudzić, następnie otworzyć. Do jeszcze ciepłej masy dodać masło i wymieszać do momentu rozpuszczenia masła.
Na spód mazurków kajmakowych dałam warstwę galaretki z czarnej porzeczki. Następnie warstwa kajmaku i zabawa w dekorowanie.
Masa do mazurków czekoladowych bardzo prosta, smaczna i niezawodna:
– 1 szklanka cukru
– 4 łyżki kakao
– 1/2 szklanki śmietany (22%)
– 2 łyżki masła
– 2 łyżki rumu (opcjonalnie)
Wszystkie składniki włożyć do rondla, gotować na małym ogniu mieszając aż masa zrobi się gęsta. Tak przygotowana masa wylądowała na kruchych spodach wcześniej posmarowanych galaretką z czarnej porzeczki. Dekoracja i voila!
Wiosenne kokosowe maleńkie ciasteczka dla Tadzia i Kajtka
200g mąki
80g wiórków kokosowych (możliwie najdrobniejszych)
100g masła
100g cukru pudru
1 jajko
kilka kropli olejku migdałowego
Przygotowanie:
Mąkę wymieszać z wiórkami i cukrem pudrem. Dodać pokrojone w kostkę masło i siekać nożem do uzyskania kruszonki. Wbić jajko, dodać olejek migdałowy. Krótko wyrobić. Jeśli masa byłaby za sucha dodać 1-2 łyżki śmietany. Gotowe ciasto powinno być zwarte, ale dość miękkie. Ciasto owinąć w folię i wstawić na godzinę do lodówki.
Piekarnik nagrzać do 1800C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość około 4-5 milimetrów. Wycinać ciasteczka, układać na blasze i piec około 10-11 minut, aż zaczną się lekko rumienić od spodu.