Walizki z lat 50-tych i te sędziwsze. Na wszystkie patrzę z rozrzewnieniem. Niektóre z nich przywdziały już nowe szaty, inne czesto sfatygowane przywodzą wspomnienia z dalekich podróży i wypraw. Kierunki ich wojaży odczytać można z kolorowych nalepek i emblematów. Wspaniale komponują się we wnętrzach i spełniają przeróżne funkcje. Mogą zastąpić niejeden mebel, mogą być schowkiem, szufladą, stolikiem… W każdej roli prezentują się wspaniale. I zapewne jeszcze w niejednej wystąpią. Trzeba im tylko dać szansę…