Tort na bazie trzech przepisów i wielu moich modyfikacji, czyli całkowita improwizacja. To krótka geneza tortu, który wykonałam na urodziny Tadzia.
Tort składa się z trzech oddzielnie upieczonych blatów. Dwa blaty na bazie ciasta koliber J. Oliviera (z niewielkimi moimi modyfikacjami). Jeden blat czekoladowy.
Składniki na dwa blaty jasne (koliber):
350 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
300 g cukru
szczypta soli
3 bardzo dojrzałe banany
400 g ananasa (z puszki)
250 ml oleju roślinnego
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 jajka
Składniki na ciasto czekoladowe:
100 g czekolady gorzkiej minimum 64%
100 g masła
125 mililitrów mleka
2 jajka lub 1 duże
3/4 szklanki drobnego brązowego cukru
75 g mąki pszennej
1/4 szklanki kakao
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki likieru kawowego (opcjonalnie)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W garnuszku umieścić masło i mleko. Podgrzewać, do roztopienia się masła. Dodać czekoladę, wymieszać, do momentu roztopienia i otrzymania gładkiego sosu czekoladowego. Przestudzić.
Do drugiego naczynia przesiać mąkę pszenną, kakao i proszek do pieczenia.
Sos czekoladowy przelać do większej miski. Dodać jajka (w całości) oraz cukier i wymieszać rózgą kuchenną, do połączenia. Dodać przesiane suche składniki, likier kawowy, wymieszać do połączenia.
Tortownicę o średnicy 24 cm smarujemy masłem i oprószamy bułką tartą i przekładamy do niej ciasto.
Pieczemy w temperaturze 160 stopni C przez 30 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka.
Czekoladę połamać na kosteczki, roztopić w kąpieli wodnej i jeszcze ciepłą (nie gorącą!) połączyć za pomocą łyżki z serem mascarpone. Zimną śmietankę do deserów ubić na bardzo sztywną pianę razem z cukrem pudrem, wmieszać ją delikatnymi ruchami szpatułki do masy czekoladowej. Wstawić do lodówki do czasu przełożenia.
Nie nasączam blatów, gdyż ciasta są wilgotne. Na pierwszy jasny blat nakładam mus czekoladowy. Przykrywam blatem czekoladowym. Smaruję go konfiturą z czarnej porzeczki (opcjonalnie) a następnie na konfiturę nakładam warstwę musu. Przykrywam blatem jasnym. Na całą powierzchnię tortu nakładam mus czekoladowy. Dekoracja wg uznania i w zależności od okazji. U mnie prosta w stylu rustykalnym, taka jaką mi dyktowało serce.