W przerwie między spektaklami „Calineczki” spędziliśmy z Olenką trzy wspaniałe godziny.
W Mount Blanc na Mąciaku pora na pyszną czekoladę – mniam…
Zabawa ze sznurkiem znana z mojego dzieciństwa teraz bawi i rozwija wyobraźnię Olenki. Do tej zabawy potrzebny jest tylko sznurek i dwie osoby.
Z Dziadziem nie szło najlepiej. Olenka tłumaczyła cierpliwie krok po kroku, ale i tak nie było łatwo. Za to z Babcią to było wymiatanie 🙂
Glut, gluciak, plazma – jak kto woli. Będąc na Monciaku nie sposób ominąć sklepu Tiger. Tu Olenka bez żadnych wątpliwości postawiła na glut oczywiście w kolorze bleu.
W Ristorante Tesoro Olenka jak zwykle zajadała się margheritą.