Króliczka Miffy – bohaterka oglądanych przez Olenkę bajeczek – była mottem przewodnim urodzin.
Urodziny Olenki świętowaliśmy w gronie najbliższych. Zabawa była przednia. Najmłodsi jej uczestnicy Olenka i Tadzio nadali ton całej uroczystości. Ich radosne, spontaniczne zabawy odbieraliśmy jak spektakl w wykonaniu dwojga aktorów. I nie było mowy o nudzie. Wręcz przeciwnie. Rozpierała nas duma i radość. Dzieciaki bardzo do siebie „dorosły”. Potrafią już wspaniale razem się bawić i naśladować.
Olenka świetnie poradziła sobie z zapaloną woskową dwójeczką. Pozostali goście wiernie jej kibicowali.
Torcik wykonany przez gdyńską mistrzynię smakołyków z wizerunkiem króliczki Miffy.
Kasa fiskalna – to prezent, który okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Olenka skupiała się na zakupach, Tadzia bardziej interesowały pieniążki i karta bankomatowa.
Amarantowa kurteczka – to tylko jeden z prezentów, które Olenka określiła wspólnym mianem – „ubranka”. Wszystkie piękne, modne, kolorowe. Był też komplet filiżanek, spineczki do włosów i piękne książeczki.