22 lipca w kaszubskiej wsi w otoczeniu niezwykłej przyrody Aga – wypróbowana i niezawodna fotografka – dała popis swoich fotograficznych umiejętności w trakcie plenerowej sesji Mariolki, Jacka i Kai. Jak niekonwencjonalne i nieprzeciętne będą ujęcia przekonamy się niebawem.
Nie chcąc rozpraszać artystki pozwoliłam sobie na kilka fotek za jej plecami (oczywiście za pozwoleniem).
Kaja wśród dojrzałych kłosów zboża i polnych kwiatów z wiankiem na głowie, który uplotłam z chabrów i rumianków zerwanych przez Rysia.
Bardzo ciekawi jesteśmy co wyczaruje Aga z tych nietuzinkowych póz i ujęć…
Po zakończonym plenerze zasłużony łyk kawy w posiadłości rodziców Agi.
A potem pyszna kolacja w Checzy Rybackiej w Borowie, gdzie Jacki zaprosili nas na borowiki w maśle, wyborną kergulenę i dobre białe wino.