Wielkanoc

Najlepsze życzenia z okazji świąt Wielkanocnych wszystkim czytelnikom mojego bloga. I choć pogoda nie wróży nic dobrego, to mam nadzieję, że z jej kaprysami wszyscy sobie doskonale poradzimy i będziemy w gronie najbliższych doskonale bawić się i wypoczywać.

Akcenty świąteczne u mnie na parapecie już od tygodnia.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Najlepsza focaccia

Focaccia – jestem jej zdecydowaną fanką! Przepis poniższy zawsze się udaje. Ciasto nie ma sobie równych. Jest puszyste i delikatne.

Foccacia świetnie sprawdza się jako starter przed imprezą podana z dobrej jakości oliwą z oliwek. Pierwszy raz zagości na naszym wielkanocnym stole, choć to zdecydowanie nie tradycyjne wielkanocne danie. Ale czemu nie. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby na stole obok chleba znalazła się również focaccia.

 

Składniki:

1 saszetka  suszonych drożdży

1 łyżeczka cukru

310 ml ciepłej wody

5 łyżek oliwy z oliwek

400 g mąki (u mnie pół na pół z krupczatką)

2 łyżeczki soli morskiej

kilka gałązek tymianku świeżego lub suszonego

pomidorki koktajlowe

kilkanaście oliwek

Wykonanie:

1. Do miski wlać ciepłą wodę, 1 łyżeczkę cukru, 3 łyżki oliwy i drożdże. Dokładnie wymieszać i odstawić na 5 minut.

2. Mąkę wymieszać z jedną łyżeczką soli morskiej. Zrobić wgłębienie i wlać do niego drożdżowy zaczyn. Dokładnie wyrobić ciasto. Można dodatkowo podsypać mąką,  jeżeli ciasto klei się do ręki.

3. Wyrobione ciasto przełożyć do wysmarowanej oliwą miski. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na mniej więcej godzinę. Ciasto w tym czasie powinno podwoić swoją objętość.

4. Wyrośnięte cisto rozłożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.

5. Na cieście poukładać połówki pomidorków i oliwki, lekko je dociskając (każdą oliwkę przekroiłam na 3 części). Posypać tymiankiem i gruboziarnistą solą morską oraz delikatnie skropić oliwką. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piec około 20 minut.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Gotowe do konsumpcji

Bez Mazurka nie wyobrażam sobie Wielkanocy, choć w moim rodzinnym domu nie było takiej tradycji.

Mazurek kajmakowy – dla mnie numer jeden spośród wszystkich mazurków. To taka klasyka gatunku – kruchy, słodki i bardzo maślany – pycha! A masa do niego robi się praktycznie sama. Taki domowy kajmak – palce lizać. Kupiony w puszcze nie umywa się do niego. Słodycz kajmaku zawsze przełamuję dodając do mazurka wyrazisty nieco kwaskowy dżem z czarnej porzeczki.

Moje tegoroczne mazurki ozdobione rustykalnie bez większej precyzji. Nie ma wątpliwości, że to domowy wyrób. Trzy z masą kajmakową i jeden duży czekoladowy. Przepis z ubiegłego roku sprawdzony i doskonały w smaku więc po co zmieniać.

Składniki na kruche ciasto:

600 g mąki (pól na pół pszennej i krupczatki)

5 żółtek

100 g cukru pudru

200 g masła

2 łyżki gęstej śmietany

szczypta soli

1 puszka mleka skondensowanego słodzonego

100 g masła

Mleko w puszce (zamknięte) umieścić w  garnku i zalać wodą (puszka musi być cały czas w wodzie; w razie konieczności wodę uzupełniać). Przykryć garnek i gotować minimum przez 2,5 godziny. Puszkę lekko wystudzić, następnie otworzyć. Do jeszcze ciepłej masy dodać masło i wymieszać do momentu rozpuszczenia masła i połączenia składników. Na koniec można dodać 25 g alkoholu.

Na spód mazurków kajmakowych dałam warstwę dżemu z czarnej porzeczki. Następnie warstwa kajmaku i zabawa w dekorowanie.

Masa czekoladowa:

1 szklanka cukru

4 łyżki kakao

1/2 szklanki śmietany (30%)

2 łyżki masła

2 łyżki rumu lub innego alkoholu (opcjonalnie)

Wszystkie składniki włożyć do rondla, gotować na małym ogniu mieszając aż masa zrobi się gęsta. Na końcu masę można wzbogaci rumem lub innym trunkiem. Tak przygotowana masa wylądowała na kruchych spodach wcześniej posmarowanych dżemem z czarnej porzeczki. Potem już tylko dekoracja.

Przepis na masę czekoladową jest naprawdę prosty i bardzo smaczny. Ja wykorzystuję ten krem również do innych ciast. Doskonały także jako masa do andrutów.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA