Pepparkakor szwedzkie pierniczki korzenne z przewagą nuty imbiru. Smakują maczane w kawie lub herbacie, rozpływają się w ustach pozostawiając wyraźny smak imbiru. Pychota 🙂
Zrobiłam je z myślą o Natalce, która jest smakoszem wszelakich szwedzkich specjałów 😉
- 150 g melasy lub (syropu klonowego, syropu z buraków, daktyli, agawy)
- 110 g masła
- 100 g brązowego cukru
- 375 g mąki
- 1 duże jajko
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 i 1/2 łyżeczki suszonego imbiru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
W garnku należy roztopić masło, melasę lub (syrop klonowy, syrop z buraków, daktyli, agawy) i brązowy cukier. Po połączeniu składników zdejmujemy garnek z ognia i pozostawiamy do lekkiego ostudzenia.
Przestudzoną słodką mieszankę łączymy z mąką, proszkiem, solą i przyprawami. Dodajemy jajko i całość dokładnie mieszamy.
Ciasto będzie dosyć rzadkie i klejące, ale nie przejmujmy się tym faktem. Zawijamy je w folię spożywczą i chłodzimy w lodówce przez 2 godziny. Ciasto w tym czasie stwardnieje i będzie nadawało się do wałkowania 😉
Ze schłodzonego ciasta należy odrywać niewielkie porcje. Każdą rozwałkować bardzo cienko na oprószonej mąką stolnicy. Foremkami wycinać dowolne kształty. Piec na papierze do pieczenia w piekarniku nagrzanym do 170 stopni C przez 7 – 8 minut aż brzegi zaczną się lekko rumienić.
Przechowywać w szczelnie zamkniętej puszcze lub słoiku 😀