Elbląg – podróż sentymentalna

 

Nasza trzydniowa wycieczka do Elbląga (07-09 czerwca) udała się pod każdym względem. Nawet pogoda nie zawiodła. Plan skrupulatnie opracowany przez Rysia zrealizowaliśmy w 100%.

Były spacery naszpikowane wspomnieniami i pozytywnymi emocjami. Odwiedziliśmy szczególnie drogie i bliskie miejsca, które nierzadko wzruszały do łez. Zwłaszcza te które kojarzyły się ze szczęśliwym dzieciństwem i rodzicami, o których pozostały już tylko wspomnienia. Nie przepuściliśmy chyba żadnemu elbląskiemu zabytkowi.  Wróciliśmy do miejsc, które darzymy szczególnym sentymentem a spotkania po latach były wspaniałe! I już dzisiaj deklarujemy, że niebawem je powtórzymy.

 

Untitled-1

 

Nad rzeką Elbląg

 

SAM_8309

SAM_8217

SAM_8220

 

Starówka Elbląska z historycznym układem urbanistycznym, podzamczem, zespołem klasztornym, charakterystyczną dla Elbląga Ścieżką Kościelną oraz zespołem zrekonstruowanych kamieniczek.

 

SAM_8311

SAM_8218

 

Katedra pw. Św. Mikołaja to jeden z najstarszych obiektów sakralnych w Elblągu z surowym, gotyckim wnętrzem.

 

SAM_8228

SAM_8234

SAM_8235

 

Brama Targowa w Elblągu jest jednym z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych zabytków Elbląga. XIV-wieczna budowla stanowiła w przeszłości fragment nieistniejących już murów obronnych miasta.

 

SAM_8272

 

 W Muzeum Archeologiczno – Historycznym w Elblągu oglądać można ciekawe eksponaty pochodzące z dwóch stanowisk archeologicznych: Starego Miasta w Elblągu i dawnej osady handlowej Truso.

 

SAM_8304

 

Jeden z eksponatów muzeum – waza fajansowa – Paulus van der Strom (1734-1764), Delft, Holandia.

Jako żywo przypomina wazę, która pochodzi z mojego rodzinnego domu z Elbląga.

 

SAM_8445

SAM_8318

SAM_8320

 

Centrum Sztuki – Galeria EL mieści się w dawnym kościele podominikańskim. Kościół był kilkakrotnie przebudowywany. W 1945 roku świątynia została poważnie uszkodzona. W latach 70., dzięki inicjatywie grupy entuzjastów, kościół został odbudowany a następnie zaadoptowany na centrum sztuki współczesnej.

*****

Odwiedziliśmy też stare cmentarze i miejsca, które były kiedyś nekropoliami. Niestety, po wojnie większość z nich zamieniono w parki i skwery, poprowadzono ulice. W 1966 roku upamiętniono je dwujęzycznymi tablicami.

Dużą nekropolią elbląską na której spoczęło wielu wybitnych obywateli miasta, był cmentarz parafii Najświętszej Marii Panny (obecnie park im. Traugutta). To właśnie tu został pochowany w 1896 r. jeden z najwybitniejszych elblążan – Ferdynand G. Schichau. Także na tym cmentarzu znalazł miejsce wiecznego spoczynku tłumacz i historyk literatury polskiej Henryk Nitschmann – Niemiec, który kochał Polaków i który swój testament napisał w języku polskim, wybitny historyk Max Toppen i prawdopodobnie inżynier, budowniczy Kanału Oberlandzkiego (Elbląskiego)  Georg Jakub Steenke.

 

Untitled-2

 

Tablice upamiętniające były cmentarz Św. Jana w Parku  Wojska Polskiego przy ul. 3-go Maja.

 

Untitled-3

 

Odwiedziliśmy też miejsce dawnego Cmentarza żydowskiego znajdującego się u zbiegu ul. Brzeskiej i ul. Browarnej. Dziś o jego istnieniu przypomina już tylko ustawiony w 2001 roku niewielki pomnik, na którym wyryto napis o treści: „Pamięci Żydów Elbląga. 

 

elblag1

 

 Przy przy ul. Sadowej zwiedziliśmy poniemiecki cmentarz ewangelicki. Cmentarz został zdewastowany a obecnie przekształcony w teren o charakterze parkowym, gdzie utworzono lapidarium i odsłonięto płytę pamiątkową w języku polskim i niemieckim o treści: „Lapidarium Pamięci Mieszkańców Miasta Elbląga Pochowanych do 1945 r.”  W lapidarium eksponowane są płyty nagrobne przedstawiające wartość artystyczną bądź historyczną. Ocalałe z nich należą do przedstawicieli wielu znamienitych elbląskich rodzin. Wśród nich są należące do osób najbardziej znanych dla dzisiejszych elblążan: Franza Komnicka – właściciela fabryki samochodów, Schrettera – właściciela mleczarni przy ul. Bema, pradziadków pani kanclerz Angeli Merkel – Emila i Emmy Drange,Zimensa, Hirscha i innych.

 

SAM_8252

SAM_8254

 

Obecny ratusz przy ul. Łączności 1 jest siedzibą władz miasta – ma już prawie sto lat, został zbudowany w latach 1910 – 1912. Przed wojną mieściło się w nim Męskie Reformowane Gimnazjum Realne im. Heinricha von Plauen. Kiedyś tu pracowałam 6 lat.

 

SAM_8354

 

Jedną z ostatnich lamp gazowych zainstalowanych w Elblągu jest stojąca do dzisiaj na narożniku Sądu Okręgowego, która ufundowana została przez władze miasta z okazji otwarcia imponującego gmachu sądu w czerwcu 1914 roku.

 

SAM_8350

 

wspomniany gmach sądu

 

SAM_8352

SAM_8394

 

Dom w którym się urodziłam i wychowałam. Tu mieszka nadal najwierniejsza przyjaciółka moich rodziców Pani Irena. Z tym domem, z Panią Ireną i jej córkami łączą mnie same dobre wspomnienia. I to one wypełniły nasze spotkanie. Było ciepło, wesoło, wspaniale. Musimy niebawem zrobić powtórkę. Obiecałam im to.

 

SAM_8355

SAM_8392

SAM_8396

 

Moja podstawówka (obecnie w remoncie)

 

SAM_8358

 

Rzeczka Dzikuska, przepływająca przez Elbląg. Za moich czasów płynęła dziko, dzisiaj zrobiono regulację brzegów. Wokół niej dużo terenów zielonych. Z tymi terenami także wiążą się piękne wspomnienia.

 

SAM_8363

 

Te ogródki działkowe są mi szczególnie bliskie. Jeden z nich należał do moich rodziców.

 

SAM_8422

SAM_8423

 

W każdą lenią niedzielę kiedy przyjeżdżaliśmy do rodziców odwiedzaliśmy działkę, która była oazą zieleni. Tu rodzice hodowali zdrowe warzywa, owoce i piękne kwiaty.  I to miejsce najbardziej mnie wzruszyło!

 

SAM_8438

 

 Nieopodal jest jeszcze ogród wujka Antosia. Mieliśmy szczęście, że go tam zastaliśmy. Radość była wielka i obopólna.

 

SAM_8428

SAM_8431

SAM_8433

 

Ta menażeria wypełnia cały wujka ogród. Swoisty urok!

 

SAM_8380

 

Zwiedziliśmy też kilka restauracji. Ta w kompleksie Zabytkowego Zespołu Młyna Wodnego pochodzącego z XIX wieku, który nosił niegdyś nazwę „Strauchmühle”, czyli Młyn Krzaczasty.

 

SAM_8383

 

Stara Karczma przy Traugutta. Było pięknie, ciepło i smacznie na podwieszanym balkonie w towarzystwie okazałego kasztana.

 

SAM_8386

SAM_8390

 

Restauracja na barce Admirał – zimny Żywiec i smażony sandacz – pycha. Do tego słońce i leniwie płynąca rzeka.

 

SAM_8215

Untitled-

 

Na koniec wspomnę o bardzo dla mnie ważnych odwiedzinach kochanej cioci Jadzi. Naszą elbląską eskapadę rozpoczęliśmy od spotkania z ciocią. Planowaliśmy wyciągnąć ją do restauracji, ale się uparła, że to ona nas ugości u siebie. Poczciwa, miła i dobra jak zawsze. Mimo ciężkich życiowych doświadczeń bardzo pozytywnie nastawiona do życia. Zawsze miałam do niej słabość a ona do mnie. Jestem jej wdzięczna za to jak bardzo kochała moich rodziców i jak do końca o nich pamiętała. Umówiliśmy się z ciocią na wspólny wyjazd na Podlasie w tym roku.

 

SAM_8197

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *