Motylem jestem

 

Już ostatnie tegoroczne wydmuszkowe cacka. Każda pisanka z motylim motywem. Ale na tym koniec. Od jutra pora na mazurki, pasztety i inne smakołyki. Trzeba zakasać rękawy, puścić wodze fantazji i wyczarować nie tylko smaczne ale przede wszystkim piękne mazurki, które stanowią niezbędny element wielkanocnego menu.

 

Pisanki pt. motylem jestem…

 

SAM_7321

 

yellow – co mu w duszy gra

 

SAM_7324

 

 w kolorze blue

 

SAM_7327

 

eggs na szóstkę

 

SAM_7342

 

 Amazing Victorian Butterfly!

 

SAM_7340

 

numer cztery

 

SAM_7338

 

i numer dwa

 

SAM_7355

 

Pisanki vintage

 

Mój ulubiony styl vintage króluje na tegorocznych pisankach.

 

Wydmuszki i zabawa w malowanie, klejenie, dopasowywanie, wycinanie, wyrywanie i na koniec lakierowanie. I tak wczoraj a właściwie dzisiaj do drugiej w nocy.

 

SAM_7277

 

fotografie vintage i victoriańskie motyle

 

SAM_7279

 

La luna – Piero Fornasetti

 

SAM_7289

 

Charlie Chaplin

 

SAM_7297

 

butterfly

 

SAM_7299

 

vintage photography

 

SAM_7302

SAM_7305

 

c.d. z Modiglianim

 

Dwie następne bransoletki z malarstwem Modiglianiego powstały wczorajszej nocy (trzeba będzie wypić w pracy o jedną kawę więcej). Jeszcze kilka warstw lakieru i będą do „wzięcia”. Zostały zamówione, więc jakby już ich nie było. Mam nadzieję, że „trzydziestka” się ucieszy…

 

Untitled-22

SAM_7235

 

Bransoletka z Modiglianim

 

Sentyment i podziw dla malarstwa Modiglianiego nigdy mnie nie odstępuje. Wczoraj przypadkiem pomyślałam, że jego bardzo piękne i charakterystyczne prace mogłoby znaleźć się na bransoletce. Oczywiście od razu przystąpiłam do dzieła. Podoba mi się końcowy efekt. Zdjęcia niestety nie dorównują oryginałowi. Zastosowałam trochę przecierek i szklący lakier, który nadał motywom głębi. Dziś już jestem pewna, że powstanie seria bransoletek z Modiglianim.

 

SAM_7188

SAM_7223

SAM_7220

 

 

Muzyczne motywy

 

Wreszcie wczoraj mogłam wziąć „głębszy oddech”. Nadszedł spokój i rozluźnienie, którego oczekiwałam od wielu dni. Wraz z nim pojawiła się chęć do moich decoupagowych zmagań. Zapewne mój dobry nastrój znalazł odzwierciedlenie w zastosowaniu muzycznych motywów  na bransoletkach. A żeby nie było zbyt monotonnie na dwóch oprócz nutek pojawiły się motylki w stylu vintage. Mnie ta muzyczna seria bardzo przypadła do gustu. Na pewno jedną z nich zostawię w swojej kolekcji.

 

SAM_7155

SAM_7129

SAM_7140

SAM_7160

 

Decoupagowanie

 

Na przekór wszystkim zmartwieniom i troskom rzuciłam się w wir decoupagowania. W wyniku tego „wirowania” powstało pięć kolejnych wiosennych, delikatnych trochę jakby porcelanowych bransoletek.

 

dla miłośniczek lawendy 

 

SAM_7048

SAM_7047

 

 subtelna niebiesko-biała „les fleurs”

 

SAM_7054

 

Także w niebiesko-białej tonacji, szeroka 5 centymetrowa o obłym kształcie

 

SAM_7061

 

i jeszcze dwie różane

 

SAM_7070

SAM_7075

 

A późną nocą, kiedy sen nie przychodził, dwie wydmuszki przeistoczyły się w pisanki pod tytułem: victorian butterfly

 

SAM_7085

SAM_7090

 

Tęsknota za wiosną

 

Wiosna w tym roku nie może się zdecydować. Już nieśmiało dawała o sobie znać, ale od tygodnia jakby czas zaczął biec wstecz. Śnieg, wiatr, mróz – zima nie odpuszcza. Ale to normalne – marzec, a jak mówi przysłowie – w marcu jak w garncu.

Na przekór powracającej zimie u mnie na bransoletkach trochę wiosny. Wczoraj mnie naszło i są – na razie cztery. Więcej niebawem.

 

SAM_7029

 

 

Hilda x 47

 

 

Przy nawale różnorakich zajęć niełatwo mi było wygospodarować czas na działalność podkładkową. Ale się udało. 47 sztuk czeka. Odbiór niebawem. Też już czekam a właściwie nie mogę się doczekać corocznej grudniowej wizyty Wyspiarzy Asbahrów w Gdańsku. Póki co to mogę im tylko pozazdrościć słońca i ciepła. Odpoczynek na Teneryfie zasłużony w 100 % po ciężkim i długim sezonie w Restaurant zum Walfisch. Odpoczywajcie i wracajcie do nas radośni i pełni sił, które przydadzą się by sprostać długim wizytom u Polskich przyjaciół i wielogodzinnym marszom po Trójmiejskich galeriach. A 04 grudnia w Operze Bałtyckiej czeka nas Wolfgang Amadeusz Mozart ze swoim arcydziełem  – „Czarodziejskim  fletem”.

 

Zatrzymać lato

Jesień za pase

bransoletki, które wczoraj zrobiłam to już tylko wspomnienie lata. Jedna z pięknymi różowymi  kwiatami rudbekii purpurowej na tle zielonej delikatnej kratki i dwie z subtelnym motywem zółto-pomarańczowych kwiatów.

 

 

Ta jest moja i dzisiaj już się w niej zaprezentowałam