Dzisiaj dalszy ciąg wypieków świątecznych. Od rana zagniotłam ciasto piernikowe (wg przepisu podanego niżej). Kilka godzin poczekało sobie w lodówce a następnie bardzo cienko rozwałkowałam, nakłułam widelcem, posmarowałam konfiturą z czarnej porzeczki, suto obłożyłam bakaliami skropionymi rumem. Na wierzch znowu cienka warstwa ciasta bardzo starannie dociśniętego i do pieca na ok. 30 minut.
dekoracja – czekoladowe esy floresy
Mniam 🙂 Już nie możemy się doczekać 😉