Meble

Stare meble mają swój niepowtarzalny urok. Darzę je szczególnym sentymentem, zwłaszcza te, które pochodzą z rodzinnego domu. Nad każdym “staruszkiem” trzeba trochę popracować. I choć to praca niełatwa i żmudna to efekt wszystko rekompensuje. Preferuję styl shabby chic, czyli malowanie wieloma warstwami farby. Najczęściej jest to biel i pastelowe kolory. Ale można się też pokusić na  zdecydowany a nawet bardzo zdecydowany kolor. Styl shabby to przede wszystkim liczne spękania, przecierki, niedomalowania a nawet zacieki. A ozdabianie – zawsze techniką decoupage.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

4 komentarze do “Meble”

  1. Dzień dobry
    Pani Jagodo , trafiłam przypadkiem na Pani cuda pokazane w blogu. Mam b.podobne 3 krzesła i chciałabym dać koledze w pracy aby pomalował mi dokładnie jak Pani pomalowała to krzesło, decoupage max-ale pewnie z tym sobie nie poradzę, więc wystarczy ta kolorystyka.
    Mam prośbę o ile Pani pamięta o podanie nazw farb i numerów-wyszło naprawdę to Pani pięknie , jeżeli użyła Pani jakiś specjalnych pędzli czy utwardzaczy proszę również o napisanie- bo pewnie te przecierki brązowe będę sama musiała zrobić bo kolega się nie odważy.
    Z góry dziękuję z odpowiedź.
    Pozdrawiam z Gdańska
    Asia
    P,S. dotyczy krzesła białego przecieranego z ustami na siedzisku

    1. Niestety numeru farby nie podam, bo nie pamiętam. Farba firmy Fluger. Kolor bardzo jasny beż z odrobiną szarości. Farba do drewna. Krzesło było brązowe. Zostało dokładnie zmatowione papierem ściernym. Odczyszczone wilgotną ściereczką. Krawędzie przetarłam świecą a następnie pomalowałam farbą podkładową akrylową. Farbę nakładałam małym wałeczkiem (części płaskie – siedzisko i oparcie), części okrągłe pędzlem. Po wyschnięciu nałożyłam dwie warstwy Flugera. Kiedy farba dokładnie wyschła (po 2 dniach) przetarłam papierem ściernym. Siedzisko, na którym znalazł się motyw pomalowałam kilkakrotnie bezbarwnym lakierem akrylowym również firmy Fluger. Pozostałe części zabezpieczyłam woskiem (dwa razy) i wypolerowałam miękką szmatką. Pozdrawiam serdecznie i zachęcam do pracy. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *