Camp – tort urodzinowy

Tort czekoladowy CAMP wymyśliłam aby uatrakcyjnić urodziny Bartosza 😀 Sto lat, sto lat Synu!!!

Mam nadzieję, że zaskoczę i sprawię radość Jubilatowi 🙂

Tort na bazie murzynka z czekoladową masą i orzeźwiającą pigwową konfiturą.

Taki tort może być również na gruncie ciasta biszkoptowego z masą o dowolnym smaku. Chodzi tu głównie o dekorację. A rzeczona dekoracja to wynik fantazji, wyobraźni i kreatywności 🙂

Jest tu namiot wykonany z dwóch małych tabliczek czekolady i paluszków, jest mały lasek, zagajnik (drzewa powstały z roztopionej czekolady i paluszków), jest księżyc, są suto zastawione stoliki (z pralinek, wafli i żelków) i jest ognisko!!!, które powstało na bazie żelków, paluszków i płonącej w środku świeczki 😉

Zachęcam do tworzenia podobnych, może nie do końca doskonałych tortowych dekoracji. Ale na tym polega ich urok i niepowtarzalność 😉 Nigdy nie byłam i nie jestem fanką wykwintnych tortów z cukrowymi, kolorowymi dodatkami, które są piękne i bogate w formie ale bogate również w jadalne barwniki i inne dodatki chemiczne 🙁

„Niepodległościowe” muffiny

Dzisiaj w Święto Niepodległości zamiast tradycyjnych rogali marcińskich, których nie lubię – przepraszam wszystkich amatorów tych wypieków 😉 – muffiny cytrynowe z białą czekoladą i biało-czerwonych akcentem 🙂

CYTRYNOWE MUFFINKI Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ

  • 2 szklanki mąki + 1 łyżka
  • pół szklanki cukru
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 2/3 szklanki naturalnego jogurtu
  • 2 jaja
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1 cytryna
  • tabliczka białej czekolady
  • 1/2 białej czekolady + 50ml śmietanki (polewa na muffiny)
  • biała i czerwona posypka

W jednej misce wymieszać ze sobą wszystkie suche składniki razem ze startą skórką z cytryny i pokrojoną w kawałki białą czekoladą. W drugiej zmiksować jogurt, jaja, olej i sok wyciśnięty z cytryny (powinno go być 6 łyżek, jeśli jest mniej to użyć drugiej cytryny). Składniki suche przesypać do mokrych i wszystko razem wymieszać.
Foremki do muffinek wyłożyć papilotkami, nakładać po 2 łyżki ciasta (do wysokości ? foremki).
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25 minut.

Pół białej czekolady połamać na kostki, dodać śmietankę i rozpuścić w kąpieli wodnej. Posmarować przestudzone muffiny płynną czekoladą. Ozdobić dowolnie lub pozostawić tylko z polewą. Ja z racji dzisiejszego święta Dnia Niepodległości ozdobiłam muffiny czerwonymi i białymi cukrowymi posypkami 🙂

Jesień…

UROKI JESIENNEJ SOBOTY W TUCHOMKU

Urodziny Natki i krótki czas razem spędzony w Tuchomku. Słonecznie i bardzo radośnie 🙂 Wszak wszyscy bardzo łakniemy wspólnie spędzanych ze sobą chwil…

Pan Łukasz wykorzystał piękną sobotnią porę i walczył ze „skracaniem” modrzewi, brzóz, sosen i świerków 😉

Jeże są bardzo pożyteczne i przydatne w ogrodzie. To pomocnicy w walce ze szkodnikami. Mięsożercy, którzy oprócz myszy, owadów, ich larw i poczwarek zjadają też bardzo uciążliwe nagie ślimaki. Warto więc zachęcić jeża, by zamieszkał w naszym sąsiedztwie. Można to zrobić w bardzo prosty sposób. Wystarczy zostawić na posesji liście i igliwie zgrabione w kupkę. Jeże znajdą tam sobie schronienie a liściowe domki zapewnią im ciepło w trakcie chłodów jesieni i zimy 😛

W budowie jeżowych domków miał swój niezaprzeczalny udział Tadzik, który już wcześniej w szkole uczestniczył w podobnym przedsięwzięciu. Do pracy włączyła się też Natalka i wespól stworzyli takie oto domki 😀

Czas maślaków za nami 🙂 Chłopcy z dziadkiem podziwiali inne grzyby które okrasiły jesienny tuchomski trawnik. Wprawdzie nie nadają się do spożycia, ale za to jakąż niezaprzeczalną urodą radują nasze oczy. Kajtuś uwiecznił je w obiektywie 😉

A u schyłku dnia – niecodzienny urok fioletowej poświaty zachodzącego nad Tuchomkiem słońca, którego barwy kładą się na tafli jeziora. Pięknie 🙂

Genialny, zdrowy zakwas buraczany

Zakwas z buraków to najwyższej próby napój energetyczny 🙂 Pisałam już przy okazji innych kiszonek, jak są one bezcenne dla zdrowia, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. W zasadniczy sposób poprawiają naszą kondycję fizyczną i odporność na choroby.

Oczywistym jest, że zakwas z buraków jest nieodzowny w przygotowaniu dobrego barszczu. Ale codzienne picie kieliszka tego smacznego o pięknym kolorze eliksiru zdrowia to najlepszy sposób na wykorzystanie buraczanego zakwasu 😀

A jego przygotowanie wcale nie jest skomplikowane i nie wymaga dużych nakładów finansowych. Ukiszone buraki można także potem wykorzystać. Świetnie komponują się z kozim serem, wędzonym łososiem czy rukolą. Zatem można je dodać do grzanek z kozim serem, do sałatki z rukolą czy do surówki z dodatkiem jabłka. Dlatego ważne jest, aby buraki możliwie cienko pokroić, ponieważ grube plasterki są zbyt twarde i ciężkie do pogryzienia.

  • 1 kg buraków
  • 5-6 ząbków czosnku
  • 3-4 liście laurowe
  • 4-8 ziaren ziela angielskiego
  • 1,5 łyżki soli
  • około 1,5 l wody

Buraki umyć, obrać i pokroić jak najcieniej za pomocą noża lub łatwiej na mandolinie.

Wszystkie składniki włożyć do dużego szklanego słoja.

Przygotować solankę z ciepłej przegotowanej wody i soli a następnie zalać nią buraki i przyprawy w słoju. Dobrze jest docisnąć czymś składniki zakwasu, aby żaden składnik nie wystawał ponad powierzchnię.

Tak przygotowany nastaw odstawić na 10-14 dni. Po tym czasie zakwas jest gotowy do spożycia. Należy go odcedzić i przechowywać w lodówce.

Polecam, zachęcam 😉 Sama codziennie spożywam 😀

Nasz tuchomski ponad trzydziestoletni świerk

W zeszłym roku nasz niegdyś okazały, piękny świerk w ciągu miesiąca stracił wszystkie igły 🙁

Suche drzewo stanowiło zagrożenie i niestety trzeba było go ściąć 🙁

Pomoc w ścinaniu tego giganta zaoferował sąsiad Pan Piotr. Trzeba przyznać, że zrobił to niezwykle sprawnie i szybko. Brawo i dzięki serdeczne raz jeszcze Panie Piotrze 😀

Niestety chorujące od kilku lat wiekowe rajskie jabłuszko także trzeba było wyciąć. Trawiła go jakaś zaraza, nie owocowało i szybko traciło liście. Wprawdzie na jego miejsce zasadziliśmy pięć nowych rajskich jabłoni, ale mimo wszystko żal, tym bardziej że Olenka niedawno tak pięknie go odpacykowała 🙁

Trufelki dla Tobisia

Małe co nieco dla Tobisia z okazji imienin 😉

Kuleczki na bazie ciasta, mascarpone i kremu czekoladowego otoczone czekoladą i udekorowane różnymi cukrowymi cudeńkami przypadną do gustu każdemu 😛

  • 400 g pokruszonego ciasta (u mnie murzynek, ale może być inne ciasto babkowe lub pokruszone herbatniki czy biszkopty)
  • 120 g serka mascarpone
  • 80 g kremu czekoladowego lub masła orzechowego
  • 200 g czekolady, do obtoczenia (u mnie mleczna i gorzka)
  • 1 łyżka oleju
  • kolorowe cukrowe posypki

Z podanych składników otrzymamy około 20 sztuk słodkich kuleczek.

Mascarpone wymieszać z kremem czekoladowym. Kawałki pokruszonego ciasta połączyć z kremem i schłodzić przez 15 minut w zamrażarce.

Ze schłodzonej masy formować w dłoniach kulki. Ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i schłodzić w zamrażarce przez kolejne 15 minut.

Czekoladę z olejem roztopić w kąpieli wodnej. Zanurzać w niej wyjęte z zamrażarki kulki. Poczekać aż jej nadmiar skapnie, udekorować i przełożyć na papier do pieczenia. Kiedy czekolada zastygnie każdą kuleczkę włożyć do papierowej papilotki.

Smacznego 🙂

Urodzinowe babeczki dla Natki

Urodzinowe czekoladowe babeczki z czekoladowym kremem dla naszej kochanej Jubilatki Natalki 🙂

Składniki na 12 babeczek: (ja robiłam z dwóch porcji dlatego składniki podwoiłam)
140g masła
60g gorzkiej czekolady
1/2 szklanki dobrego ciemnego kakao
3/4 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 duże jaja
3/4 szklanki cukru
paczka cukru z wanilią
szczypta soli
1/2 szklanki śmietany 18%

Do garnka z grubym dnem włożyć masło, czekoladę i cukier. Podgrzewać mieszając do momentu aż masło, czekolada i cukier się rozpuszczą. Zdjąć z ognia. Dodać kakao, wymieszać dokładnie łyżką. Masę odstawić do ostygnięcia.

Mąkę przesiać, wymieszać z proszkiem do pieczenia.

Do jajek dodać cukier z wanilią i sól. Dokładnie wymieszać. Wlać przestygniętą masę czekoladową i ponownie wymieszać.

Do masy dodać mąkę i śmietanę. Mieszać do momentu połączenia składników.

Ciasto przełożyć do blaszki na muffinki wyłożonej papilotkami. Piec przez około 20-21 minut na funkcji termoobieg w temperaturze 170 stopni. Jeśli będziemy piec dłużej, babeczki będą bardziej suche.

Po przestudzeniu z każdej babeczki ściąć górę a następnie pokruszyć.

Spód babeczki posmarować kremem czekoladowym*** i posypać pokruszonym ciastem, lekko je dociskając, aby nie spadało.

Udekorować. U mnie część babeczek w kwiatki zrobione z maleńkich pianek marshmallow i cukrowych koralików a druga część dla dzieci z dinozaurami 😛

***Krem czekoladowy:

200g masła
5 dużych łyżek kakao
1 szklanka miałkiego cukru
2 jaja
4 łyżki likieru jajecznego, kawowego, rumu lub innego alkoholu

Jaja bardzo dokładnie utrzeć z cukrem. Masa maślana będzie gotowa w momencie kiedy cukier nie będzie już wyczuwalny. Dodać kakao partiami po jednej łyżce cały czas ucierając. Masło rozpuścić i jeszcze gorąc dodawać do masy cienkim strumieniem cały czas ucierając. Następnie do masy dodać rumu lub likieru. Czekoladowa pyszna masa musi jeszcze w lodówce odczekać około godziny. W tym czasie zgęstnieje i będzie ją można posmarować babeczki.

Kolory jesieni

Jesienny sezon w Tuchomku. Dzisiaj słoneczko nam towarzyszyło. Rozświetlało magiczne barwy drzew i jesiennych kwiatów. Jesień nie jest moim ulubionym czasem, jednak potrafi zauroczyć swoimi zmieniającymi się kolorami 😉

Drugie grzybobranie tej jesieni. W pierwszym królowały koźlaki. Dzisiaj maślaki. Sąsiedztwo modrzewi im sprzyja 😉

W drodze powrotnej na chwilę do Ali, Rysia i Wojtka. U nich zawsze czujemy się swobodnie, niczym u siebie. I nie łatwo się rozstać. Można pogadać, pośmiać się i pozytywnie nastroić 😉

Dzisiaj, kiedy łaknie się towarzystwa drugiego człowieka niczym kania dżdżu, doceniamy w dwójnasób każde choćby najkrótsze spotkanie.

Wasz chleb pierwsza klasa. Alu jesteście mistrzami wypieków. Piekarnię na Chojnickiej chciałoby się odwiedzać częściej. Dzięki raz jeszcze 😛

Mam fioła na punkcie FJOŁA

Sopocka kwiaciarnia Fjoł znajdująca się w centrum Sopotu w zabytkowej kamienicy, przy ulicy Alei Niepodległości oferuje bukiety arcy-piękne, niezwykłe, zachwycające. Jej właściciele prawdziwi admiratorzy kwiatów prezentują pełen profesjonalizm.

To mój drugi bukiet wykonany przez właścicieli FJOŁA. Choć zgoła różny od pierwszego zarówno w charakterze jak i kolorystyce, zachwycił mnie tak samo.

Ci co mnie znają wiedzą doskonale, że jestem grymaśna. Nie każdy bukiet mnie zadowoli a właściwie rzadko który przypadnie mi do gustu 😀 Mówiąc dobitnie najlepszy bukiet dla takiego „fioła” tylko z Fjoła ha ha ha … 😛

Bukiet dla artystki (to Anitki laurka) z nawiązką spełnił moje oczekiwania 😉 Dziękuję raz jeszcze fundatorce 🙂

Muffiny z bananami i czekoladą

46 lat minęło…

W tym szczególnym dla nas dniu i w tym trudnym dla wszystkich czasie odrobina słodyczy do kieliszka likieru… 😉

Składniki:

  • 2 szklanki mąki
  • 2 banany bardzo dojrzałe
  • 1/2 szklanki cukru trzcinowego
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 jaja
  • 1/2 szklanki oleju
  • 100 g czipsów czekoladowych
  • biała czekolada (50g) do dekoracji – opcjonalnie

Jaja roztrzepać z olejem i cukrem. Dodać rozgniecione widelcem banany, ekstrakt waniliowy oraz mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszać. Dodać czekoladowe czipsy i jeszcze raz wymieszać.

Ciasto nakładać do muffinkowej formy wyłożonej papilotkami do 3/4 wysokości. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 minut (do suchego patyczka).

Opcjonalnie można udekorować albo lukrem albo roztopioną białą czekoladą 😀