Dżem z płatków dzikiej róży

Zrobiłam już syrop z płatków róży a dzisiaj czas na marmoladę. Marmolada świetnie się sprawdziła (robiłam ja w ubiegłym roku). Ponieważ lubię eksperymentować tym razem dodałam do różanych płatków – kwiaty czarnego bzu. Oczywiście te ostatnie w niewielkiej ilości ponieważ nie chciałam aby zdominowały smak róży. Eksperyment się powiódł. Marmolada wyśmienita powiem, nieskromnie. 😉 Anita stwierdziła podkreślając kilkakrotnie, że rewelacyjna!!! – a ja Jej wierzę 😉

Najżmudniejsza praca to usunięcie białej podstawy płatków, które posiadają goryczkę (robię to nożyczkami). Leniwi tego nie robią, nie przeszkadza im lekka goryczka 😀 i ponoć marmolada jest także wspaniała. Dla mnie obcinanie białych końcówek płatków bynajmniej nie stanowi żadnego problemu. Robię to w Tuchomku w pięknych okolicznościach przyrody i traktuję jako relaks 😀

Samo zebranie 300 g płatków (są bardzo lekkie) to nie bagatelna sprawa. Można się nieźle pokaleczyć (wszak róże mają kolce) 😉 Ale to praca dla Rysia. Z wyprawy po płatki wraca zawsze z pełnym koszem i równie pełnym uśmiechem (pomimo licznych zadrapań) 😀

Składniki

300 g płatków róży

2 i 1/2 szklanki cukru

5 cytryn (sok)

2 i 1/2 szklanki wody

8 baldachów kwiatów czarnego bzu (same kwiatki bez zielonych gałązek)

W rondlu zagotować 2 i 1/2 szklanki wody i wsypać płatki róży wraz z kwiatami czarnego bzu. Gotować na średnim ogniu przez 5 minut. Następnie dodać cukier, wymieszać i gotować około 40 minut od czasu do czasu mieszając. Wystudzić, a następnie dżem zblendować aby uzyskać jednolitą konsystencję.  Dodać sok wyciśnięty z pięciu cytryn. Gotować przez kolejne 30 minut.

Wrzący dżem przełożyć do czystych, wyparzonych słoików. Szczelnie zakręcić. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *