Wiosenny, słoneczny sobotni dzień
Rano odwiedziliśmy Olenkę. Mała elegantka wspaniale prezentowała się w bluzie od cioci Joli. Urocza jak zawsze i jak przystało na małą kobietkę najbardziej interesowała ją torebka babuni.
A w ubiegłą sobotę gościliśmy u naszego najmłodszego jubilata Tadzia na urodzinowym party w Dworku Admirał. To były niezapomniane, wspaniałe urodzinki. Pyszne jedzenie, okazały, wyśmienity tort, wyjątkowa rodzinna atmosfera. Pan jubilat spisał się na 100 procent !!! Swoim urokiem i radością wypływającą z każdego uśmiechu i gestu oczarował wszystkich gości.
Ciepło i bezchmurne niebo zmotywowało nas do wyjazdu do Tuchomka, gdzie można było znaleźć pierwsze odznaki wiosny. Dość nieśmiało wyszły z ziemi nieliczne krokusy mocno w tym roku przetrzebione przez nornice.
Stokrotki powoli zaczęły rozwijać pąki ożywiając mizerny, nie wygrabiony jeszcze trawnik.
Zapewne te kilka stokrotek wiosny nie czyni, ale… co tam stokrotki, kiedy czuło się już zapach wiosny – słońce, błękitne niebo i plus 15 stopni.
Wiosna nadeszła, albo jak kto woli – „przyleciała”. Żurawie w Tuchomku! Najpierw doszły nas ich głosy, a za chwilę na niebie ukazała się w pięknym szyku liczna gromada żurawi.