Jeszcze raz muffin

 

Tym razem z serowym nadzieniem. Pyszne. Robiłam kolejno trzy razy, co najlepiej świadczy o tym przepisie.

 

SAM_6673

 

Czekoladowe  muffiny z serową niespodzianką

 

składniki:

 

1 i 1/2 szklanki mąki pszennej

1/2 szklanki cukru

1/4 szklanki kakao

1/2 gorzkiej czekolady (50 g)

1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Szczypta soli

1/2 szklanki mleka lub wody

1/2 szklanki jogurtu naturalnego

1/3 szklanki oleju

3 łyżki rumu 

2 jaja

 

nadzienie:

 

125 g serka mascarpone

2 łyżki cukru pudru

1 łyżeczka mąki pszennej

 

Serek mascarpone wymieszać z cukrem i mąką na jednolitą masę.

Piekarnik nagrzać do 180 stopni.

Formę na muffiny wyłożyć papilotkami.

Mąkę przesiać do miski, dodać cukier, kakao, proszek do pieczenia, sól pokrojoną w kostkę czekoladę – wymieszać. W oddzielnym naczyniu połączyć ze sobą składniki mokre babeczek (mleko lub wodę, jogurt, olej i jaja) i wlać do składników suchych – wymieszać.

Papilotki napełnić masą 1 czubata łyżka. W środek nałożyć po 1 łyżeczce nadzienia serowego i przykryć 1 czubatą łyżką masy (powinno być  3/4 wysokości foremek).

Posypać brązowym cukrem (opcjonalnie). Ja zawsze posypuję, bo tworzy się na wierzchu fajna chrupiąca skorupka. Wstawić do piekarnika i piec przez 25 minut.

A potem już tylko życzę rozkoszowania się smakiem muffinkowych wypieków.

 

SAM_6676

 

 

Walentynkowe słodkie serca

 

Dystansu nabrałam, ale zapału i chęci do wprowadzenia zmian na blogu – zabrakło. Na prośbę najwierniejszych i trochę zniecierpliwionych czytelników wracam do pisania na razie w starej formie.

 

Dzisiaj polecam bardzo smaczne  muffiny. U mnie z okazji Walentynek w foremkach – serduszkach, które wczoraj specjalnie na tę okazję kupiłam w Tchibo.

 

SAM_6703

 

 

Ciasto muffinkowe:

 

składniki suche:

 

1 i 1/2 szklanki mąki

3/4 szklanki cukru

1/3 szklanki ciemnego kakao

100 g czekolady gorzkiej pokrojonej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/4 łyżeczki soli

 

składniki mokre:

 

1/2 szklanki jogurtu

1/2 szklanki wody

1/3 szklanki oleju

1 duże jajo

1 łyżeczka ekstraktu wanilii

3-4 łyżki rumu

 

dodatki:

 

pianki marshmallow

brązowy cukier

 

Do składników suchych dodać mokre, wymieszać. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, napełnić ciastem do 1/2 wysokości, następnie ułożyć pokrojone na kawałki pianki marshmallow (po dwie duże podzielone pianki) i przykryć ciastem do 3/4 wysokości papilotek. Na wierzchu można posypać brązowym cukrem (opcjonalnie).
Piec 25 minut w temperaturze 180 stopni.

 

SAM_6737

 

Zarówno Walentynkowe serca jak i muffinki udekorowałam maleńkimi serduszkami wyciętymi z pianek marshmallow. Trochę przy tym zachodu ale liczy się efekt.

 

SAM_6725

 

Z podanej porcji ciasta wyszły  dwa serca i 6 muffinek.

 

SAM_6714

 

Janssons frestelse

 

W tym roku na naszym Wigilijnym stole zagościła między innymi ziemniaczana zapiekanka z anchois – szwedzki specjał spożywany tam głównie w okresie świąt Bożego Narodzenia.

 

Składniki:

 

  • 125 g filetów anchois
  • 1 duża cebula
  • 6 ziemniaków
  • 250 ml słodkiej śmietanki
  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki bułki tartej
  • biały pieprz

Obrane ziemniaki należy pokroić w cienkie paski (trochę drobniej niż na frytki). Cebulę posiekać w drobną kostkę i lekko zrumienić na odrobinie masła. Fileciki anchois osączyć z oliwy. W natłuszczonym masłem naczyniu żaroodpornym ułożyć warstwę ziemniaków na nich podsmażoną ceulę i fileciki anchois. Oprószyć świeżo zmielonym pieprzem (nie solić, bo anchois są wystarczająco słone). Nastepnie jeszcze jedna warstwa ziemniaków również oprószona pieprzem. Całość zalać śmietanką posypać bułką tartą oraz wiórkami masła. W piekarniku nagrzanym do 200 stopni Celsjusza  danie zapiekać około 40 minut do 1 godziny – do momentu, aż ziemniaki będą miękkie, a wierzch rumiany.

 

SAM_6466

 

 

Pralinki orzechowe w czekoladzie

 

Polecam na wyjątkowe okazje.

 

Są pyszne, smakują jak ferrero rocher. Kiedy więc je zrobić, jak nie na Boże Narodzenie! Z poniższych składników wyszło mi 45 sztuk tych wyjątkowych orzechowych łakoci.

 

SKŁADNIKI

 

SAM_6283

 

  • 150 g wafelków z nadzieniem z orzechów laskowych
  • 150 g orzechów laskowych
  • 230 g nutelli
  • 150-200 g mlecznej czekolady
  • 2 garście rodzynek nasączonych w rumie 

SAM_6301

 

Orzechy laskowe podpiec w piekarniku (w 180 stopni przez kilka minut). Obrać ze skórki (wystarczy potrzeć w dłoni) i posiekać.

Wafelki drobno pokroić, wsypać posiekane orzechy, dodać nutellę, odsączone rodzynki i wymieszać.

 

 SAM_6302

 

Z masy uformować kulki wielkości orzecha włoskiego.

 

SAM_6307

 

Obtoczyć w czekoladzie roztopionej w kąpieli wodnej. Układać na papierze do pieczenia i pozostawić do zastygnięcia.

 

SAM_6319

 

O smaku orzechowym

 

 

Świąteczne, urocze, pachnące orzechami…

 

Ciasteczka dla Olenki i Tadzia z masłem orzechowym . Maluszki będą szczęśliwe, bo bałwanki, choinki, jeżyki i serduszka są i smaczne i piękne.

 

120 g masła orzechowego

80 g masła

120 g cukru pudru

1 duże jajo

220 g mąki

1 łyżeczka proszku do pieczenia

szczypta soli

m&m’sy

 

Masła ubijamy mikserem kilka minut. Dodajemy cukier i nadal miksujemy, aż masa stanie się jednolita. Następnie dodajemy mąkę i proszek do pieczenia w dalszym ciągu miksując. Na końcu jajko. Kiedy wszystkie składniki się połączą co najmniej godzinę schładzamy w lodówce. Wałkujemy między dwoma arkuszami papieru do pieczenia na grubość 4 mm. Ozdabiamy drażetkami. Pieczemy w piekarniku w 180 stopniach ok. 12 minut.
 
xxx
za chwilę do piekarnika, poniżej gotowce
xxx

Moja wersja sałatki nicejskiej

 

 

sałata lodowa porwana na kawałki

ok. 200 g  wędzonego łososia pokrojonego w plasterki

10-12 filecików anchois przekrojonych wzdłuż na połowę

kilkanaście koktajlowych pomidorków przekrojonych na połówki

mały słoiczek oliwek zielonych lub czarnych (wolę zielone)

7-8 jaj pokrojonych na ćwiartki

liście bazylii do dekoracji

 

dresing:

 

1 kopiasta łyżka musztardy dijon

1-2 łyżki octu winnego

sól, pieprz

4-5 łyżek oliwy z oliwek

Musztardę wymieszać z octem i powoli mieszając wlewać oliwkę – doprawić solą i pieprzem.

Składniki sałatki ułożyć na dużym półmisku. Polać dresingiem.

Sałatkę podałam z ciepłą bagietką z masłem czosnkowym. Moi goście uznali sałatkę za niezły kąsek, a fakt że zniknęła z półmiska w całości był tego najlepszym dowodem.

 

 

Jeszcze raz piernikarnia

 

 

Wczoraj do późnej nocy kuchnia znowu zamieniła się w piernikarnię. Zapachniało świętami. Ten zapach korzeni i miodu powoduje, że zmęczenie pryska. Ani się spostrzegłam a była godzina druga w nocy. Dzisiaj w pracy pewnie wypiję jedną kawę więcej.

 

Przepis na pierniki nieco zmodyfikowałam.

 

PIERNICZKI

 

1 kg mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

3 jaja

2 szklanki cukru

350 g masła

1 pełna szklanka miodu naturalnego

2 czubate łyżki kakao

1 łyżeczka cynamonu

3 łyżki przyprawy do piernika

 

 

Masło, cukier, miód, kakao, cynamon i przyprawy do piernika wkładam do rondelka i mieszam do momentu rozpuszczenia składników. Do przesianej mąki z proszkiem do pieczenia wlewam lekko przestudzoną masę oraz jaja i wyrabiam ciasto. Ciasto pozostawiam co najmniej na dobę aby zgęstniało. Oczywiście lepiej jak leżakuje dłużej (najlepiej 3 tygodnie), ale mnie to się nigdy nie udaje, bo pierniki robię zwykle już w czasie gorączki przedświątecznej. Po leżakowaniu wałkuję ciasto na grubość 3 milimetrów. Wykrawam pierniczki używając przeróżnych foremek, które przez lata uzbierałam. Krótko piekę w temperaturze 180  stopni około 8 do 10 minut. Upieczone pierniczki dekoruję i przekładam do puszek. W każdej puszce umieszczam kawałek skórki od jabłka (na pierniczki kładę  kawałek folii aluminiowej, a na niej skórkę z jabłka). Co kilka dni wymieniam skórkę na świeżą aż pierniczki zmiękną.  W szczelnie zamkniętych puszkach utrzymają wilgoć i nie twardnieją.

 

 

Piernikarnia

 

Inauguracja przygotowań do świąt

 

Dzisiaj moja kuchnia na kilka godzin została zamieniona  w piernikarnię, w której unosił się zapach cynamonu, goździków, anyżu, imbiru, kardamonu i pomarańczy.

 

 

Na pierniki trzeba zarezerwować sobie sporo czasu, bo to długotrwała zabawa. Wałkowanie, wycinanie, układanie na blachy i pieczenie zwykle trwa kilka godzin. I chociaż nogi odmawiają posłuszeństwa, to niesamowity aromat, jaki roznosi się po całym mieszkaniu rekompensuje zmęczenie.

A na koniec filiżanka herbaty z piernikiem.