Muffinki z żurawiną

 

Polecam zwłaszcza teraz w  jesienne chłodne wieczory. Podane z dobrą herbatą poprawią nastrój każdemu. Smak i aromat, którym wypełniają całe mieszkanie powoduje, że natychmiast znikają wszystkie jesienne smuteczki. A wykonuje się je błyskawicznie!

 

składniki :

 

2 szklanki mąki

1 szklanka cukru

3 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki soli

2 jaja

1 szklanka mleka

1/2 szklanki oleju

otarta skórka z cytryny

1/2 szklanki płatków migdałowych

1 szklanka świeżych lub mrożonych żurawin

ja dodałam jeszcze garść rodzynek (na prośbę Rysia)

 

W misce wymieszać składniki suche, w drugiej mokre. Połączyć zawartości  obydwu misek (nie mieszać zbyt dokładnie), dodać migdały, żurawinę (ja miałam mrożoną) i ewentualnie rodzynki. Piec 30 minut w temperaturze 190 stopni. Przed włożeniem do piekarnika każdą muffinkę posypałam brązowym cukrem, ponieważ bardzo lubię gdy po upieczeniu tworzy się na wierzchu pyszna skorupka. 

 

 

Limonkowa pychota

 

Key Lime Pie (ciasto limonkowe z Florydy) – przetestowane przeze mnie trzykrotnie (ostatnio na urodziny Natki a potem Bartka) – polecam z uwagi na wyrafinowany, wyrazisty smak.

 

250g ciastek digestive z czekoladą  pokruszyć (najszybciej w malakserze) i połączyć ze    100g roztopionego masła.  Tak przygotowanym ciastem wyłożyć wysmarowaną masłem formę do tarty. Schłodzić (ok. 30 minut) w lodówce. Zapiec w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez 10 minut.

 

Masa limonkowa:

1 puszka słodzonego mleka skondensowanego
skórka starta z 4 limonek (na bardzo drobnych oczkach)
sok z 4 limonek (pół szklanki)
250ml śmietanki 30%

 

Mleko skondensowane, startą skórkę z limonki, śmietanę i sok z limonek miksujemy do uzyskania gęstej masy. Robi się to błyskawicznie. Masę wykładamy na schłodzony spód okruszkowy i schładzamy w lodówce przez pół godziny.

 

 

Pigwa – owoc niedoceniany

 

Za mało doceniamy owoce pigwy! Małe, żółte często pomarszczone i upstrzone plamkami owoce nie prezentują się zbyt ciekawie. Nie nadają się do jedzenia na surowo, bo są twarde, mało soczyste, cierpkie i kwaśne, ale dzięki  ogromnej ilości pektyn oraz z uwagi na niebywały aromat doskonale nadają się na przetwory. Jestem ich zagorzałą wielbicielką!

Owoce pigwy są niezastąpione w leczeniu przeziębień i wzmacnianiu odporności a zawarta w nich pektyna jest nieocenionym „wymiataczem” resztek z przewodu pokarmowego. Posiadają więcej witaminy C niż cytryna. Ponadto witaminę B1, B2, PP. Są również zasobne w magnez, fosfor, wapń, potas, żelazo, miedź, bor, nikiel, tytan, glin i mangan.

Dlatego sporządzoną w tym roku marmoladkę z owoców podarowanych przez moją Elę podzieliłam miedzy Olenkę i Tadzia, żeby maluszki mogły korzystać ze wszystkich jej dobrodziejstw.

 

Marmoladkowa galaretka z pigwy.

– 2 kg owoców pigwy,
– 1,50 kg cukru.

Owoce pigwy umyć, przekroić na połowę w celu pozbycia się nasion,
włożyć do garnka, zalać wodą (tak aby pokryła owoce) i gotować wolno ok 30 minut.
Przetrzeć przez przecierak, dodać cukier i gotować mieszając do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji. Zlać do wyparzonych, suchych słoiczków i natychmiast zamknąć.
Odwrócić i postawić na nakrętce. Po ostudzeniu przechowywać słoik w normalnej pozycji. 

 

 

Sałatka z łososiem

 

Naprędce wymyśloną sałatkę serwowałam gościom na imieninowym przyjęciu. Prosta i smaczna. Polecam. 

 

Sałatka z łososiem
 
 
Kilka liści mieszanych sałat – porwanych na nieduże kawałki
1 opakowanie łososia wędzonego  100 – 150 g  pokrojonego w paseczki
4 jaja na twardo pokrojone w ćwiartki lub połówki
1/2 puszki kukurydzy
10 pomidorków koktajlowych
2 spore ziemniaki ugotowane i pokrojone w kostkę (opcjonalnie)
kawałek serka typu feta pokrojonego w kostkę
szczypiorek – posiekany
 
dresing:
2 czubate łyżki majonezu
3 łyżki jogurtu
1 łyżeczka francuskiej musztardy dijon
 
2 łyżki Boston Gurka (specjał szwedzki siekane ogórki z cebulą i papryką)
1 spory ząbek czosnku przepuszczony przez praskę
sól i pieprz
 
 
Na półmisku układamy sałatę a na niej równomiernie wszystkie  pozostałe składniki (oprócz szczypiorku). Całość polewamy dresingiem i posypujemy szczypiorkiem.
 
 
 
 
 

Rolada indycza

 

Kupując piersi z indyka miałam zamiar przyrządzić z nich roladki, ale ponieważ czas mnie gonił postanowiłam pójść na skróty i zrobiłam rolady.

Filety indycze umyłam, osuszyłam, nacięłam tak, że powstały duże płaty. Następnie każdy rozbiłam tłuczkiem. Tak przygotowane płaty posoliłam, posmarowałam bazyliowym pesto i oprószyłam ziołami prowansalskimi. Na każdym ułożyłam suszone pomidory i serek topiony.

 

 

 

Ściśle zrolowałam i związałam nićmi. Rolady lekko oprószyłam solą i ziołami.

 

 

 

i podsmażyłam na maśle na złoty kolor.

 

 

Przełożyłam do garnka, podlałam niewielką ilością wody i dusiłam do miękkości. Ostudziłam, włożyłam na kilka godzin do lodówki. Po tym czasie pokroiłam rolady w 2 cm plastry (przed krojeniem usunęłam nici).

Jest smaczna na zimno, ale wtedy trzeba pokroić w cienkie plastry i podać np. z żurawiną. Ja serwowałam na ciepło z kopytkami polaną sosem powstałym w trakcie duszenia. Sos zagęściłam mąką.

 

Tarta z pieczarkami

 

Zrobiona ekspresowo na przystawkę na Olenkowe urodziny. Przepis skorygowany przeze mnie – dostosowany do składników którymi wczoraj dysponowałam. Godny polecenia, bo wyszła z niego bardzo smaczna pieczarkowa tarta.

 

 

na ciasto:

 

  • 1 czubata szklanki mąki krupczatki
  • 1 łyżka śmietany
  • 1 kostka masła
  • 1 żółtko

na farsz:

 

  • 500g pieczarek
  • 2 cebule
  • 2 jaja
  • 50 g tartego ostrego sera
  • 1/4 szklanki śmietany 18 %
  • 2 jaja
  • 2 łyżeczki mąki
  • posiekana natka pietruszki

 

Masło siekamy z mąką, następnie dodajemy śmietanę, żółtko i szybko zagniatamy kruche ciasto,  które schładzamy w lodówce (około 1 godziny). Schłodzone i rozwałkowane ciastowy kładamy na wysmarowaną masłem formę do tarty. Całość nakłuwamy widelcem. Pieczemy ok. 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 200 °C. Po upieczeniu studzimy, po czym nakładamy farsz pieczarkowy i ponownie zapiekamy 20 minut w temperaturze 170 stopni.

Posiekaną cebulę podsmażamy na oliwce i maśle. Do cebuli dodajemy pokrojone pieczarki i smażymy do momentu odparowania wody. Do schłodzonych pieczarek dodajemy wymieszane ze sobą: 2 jaja,  śmietanę, mąkę, tarty ser i posiekaną pietruszkę. Farsz doprawiamy solą, pieprzem i ziołami (ja dodaję prowansalskie).

 

 

Ze śliwkami – proste i smaczne

 

Sezon węgierek niestety już się kończy. A szkoda, bo placek ze śliwkami to antidotum na jesienne smuteczki. Więc póki jeszcze są trzeba korzystać i upiec najprostszy śliwkowy smakołyk.

 

 

składniki:

 

4 jaja

1 szklanka cukru

1 cukier waniliowy

1/2 szklanki oleju

1 1/2 szklanki mąki

1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

łyżeczka cynamonu i kilka łyżeczek cukru brązowego (opcjonalnie)

1 kg węgierek

 

Jaja z cukrem i cukrem waniliowym miksować aż podwoją objętość. Dodać olej – zmiksować. Na końcu mąkę z proszkiem do pieczenia. Wylać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Na cieście ułożyć wypestkowane śliwki węgierki gęsto jedna przy drugiej. Można posypać brązowym cukrem z dodatkiem cynamonu. Piec w 180 stopniach przez 50 – 55 minut.

 

 

 

Poniedziałek u Babuni

 

To był bardzo fajny poniedziałek. Tadzio towarzyszył mi we wszystkich pracach kuchennych, których miałam w tym dniu bardzo dużo. Bawił się grzecznie, z uwagą obserwował a na koniec czynnie pomagał w pieczeniu ciasta z rabarbarem. Każdy pokrojony kawałek rabarbaru cierpliwie podawał. A było tych kawałków bardzo dużo (1kg). Wykazał w tym zajęciu wyjątkową cierpliwość. Fajna zabawa a efekt smaczny.

Przy okazji podaję przepis na proste i smaczne ciasto rabarbarowe. Kiedy skończy sie zeson na rabarbar można zastąpić go agrestem lub truskawkami.

 

4 jaja

3/4 szklanki cukru

1,5 szklanki mąki

1 cukier waniliowy

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 szklanki oleju

3 łyżki brązowego cukru

 

Białka oddzielić od żółtek. Następnie ubić białka na sztywno. W trakcie ubijania stopniowo dodawać cukier z cukrem waniliowym, żółtka, olej i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto wyłożyć na formę do pieczenia i ułożyć na nim obrany i pokrojony w kawałki rabarbar (lekko dociskając). Posypać brązowym cukrem. Piec w piekarniku rozgrzanym 170 stopni około 1 godziny.

 

Szeroko, przestronnie i bardzo wygodnie  

 

 

Mazurki: pralinkowy i kajmakowy

 

Dzisiaj upiekłam spody do mazurków, a jutro będę robiła masy i ozdabiała. W tym roku po raz pierwszy będzie mazurek z masą pralinkową, a drugi tradycyjnie jak co roku z kajmakiem i czarną porzeczką.

 

Mazurek pralinkowy

 

 

Spód mazurka:

 

150g mąki pszennej

150g mąki krupczatki

200g  masła

100g cukru białego

1 żółtko

2 duże łyżki śmietany

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii

 

Masa pralinkowa

 

100 g wafelków z nadzieniem z orzechów laskowych, pokruszonych

150 g orzechów laskowych (wcześniej uprażonych, obranych ze skórki i posiekanych)

200 g nutelli

biała czekolada do dekoracji i dżem z czarnej porzeczki na spód mazurka

Nutellę roztopić (najlepiej w kąpieli wodnej, ponieważ szybko się przypala), dodać pokruszone wafelki i posiekane orzechy.

Upieczony spód mazurka posmarować dżemem z czarnej porzeczki, a następnie masą pralinkową.

Czekoladę roztopić (w kąpieli wodnej) i udekorować.

 

 

Mazurek kajmakowy

 

Spód mazurka (porcja na dwa mazurki):

 

500g mąki pszennej

250g masła

3/4 szklanki cukru białego (ja daję mniej, bo masa kajmakowa jest bardzo słodka)

3 żółtka

3 duże łyżki śmietany i jeśli potrzeba 2 łyżki zimnej wody

1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukier waniliowy

 

Masa kajmakowa

 

1 puszka kajmaku gotowego (ja gotuję 3 godziny puszkę mleka skondensowanego słodzonego)

200 g masła

alkohol (spirytus, koniak) opcjonalnie

dżem z czarnej porzeczki

dekoracja – wg swoich upodobań

 

 

Do kajmaku dodaję roztopione masło i po wymieszaniu alkohol celem zaostrzenia smaku.

Upieczony spód mazurka smaruję dżemem z czarnej porzeczki, a następnie wykładam masę kajmakową.

Potem rzecz najprzyjemniejsza – dekorowanie.

 

Pigwa z agrestem

 

Bardzo pyszna marmolada wyszła!

 

Owoce pigwowca nie zawsze są wykorzystywane. Bardzo twarde, nie nadają się do jedzenia na surowo, nie zebrane jesienią pozostają na krzewach. A to duża strata, gdyż z owoców tych można zrobić wspaniałe, dżemy, marmolady, konfitury, nalewki. Posiadają wyjątkowy aromat, są bogate w witaminę C, witaminy z grupy B. Zawierają bardzo dużo związków pektynowych.
Dostałam „w spadku” owoce pigwowca, które wcześniej zostały wykorzystane do zrobienia  nalewki. Pyszne, słodkie, pachnące kawałki owoców (około 1 kg) zalałam 2 szklankami wody i zagotowałam. Następnie dodałam około 1,5 kg mrożonego agrestu (który latem zebrałam na działce) i gotowałam do momentu aż owoce stały się miękkie. Całość przetarłam przez sito w celu pozbycia się pestek i skórek. Do przetartych owoców dosypałam 3/4 kg cukru i gotowałam aż zgęstniały i nabrały ciemniejszej barwy. Tak powstała przepyszna marmolada. Był to eksperyment, wcześniej owoce po nalewce najczęściej wędrowały do kosza.