Konfitura z gruszek z limonką

Gruszki, które przywiozłam z Podlasia przetworzyłam na pyszną konfiturę, która znika ze słoików w oka mgnieniu.

Konfitura z gruszek z limonką i cynamonem okazała się wspaniałym połączeniem smaków. Słodki smak gruszek przełamany sokiem z limonki oraz aromatem limonkowej skórki  i cynamonu – pycha!

2 kg obranych i pokrojonych w kostkę gruszek
3 limonki
2 szklanki cukru, cynamon

Obrane i pokrojone w kostkę gruszki, sok z trzech limonek, cukier, korę cynamonu i skórkę z jednej limonki (po usunięciu białej błonki i sparzeniu pokroić w bardzo drobne paseczki) przełożyć do dużego płaskiego rondla wymieszać i gotować na małym ogniu do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji (ja zwykle gotuję konfitury przez dwa dni). Gorącą konfiturę przełożyć do wyparzonych słoików.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Nutellowe muffins

Najbardziej zaskakujące, najszybsze i najłatwiejsze. Smakują wybornie. Miękkie, wilgotne z chrupiącą skórką. Dla miłośników nutelli wymarzony deser, który trafia na stół w ciągu 20 minut. Można więc mile zaskoczyć niespodziewanych gości, trzeba mieć tylko pod ręką nutellę.

Trzy składniki, pięć minut przygotowania i 15 minut pieczenia!

Rozgrzewam piekarnik do 180 stopni.

Do miski wkładam:

350 g nutelli

10 łyżek mąki

2 jaja

Mieszam składniki łyżką do momentu połączenia a następnie wykładam do muffinkowej formy wyłożonej papilotkami. Potem już tylko 15 minut w piekarniku i deser gotowy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Rama z historią

Pomysłów w głowie dużo, tylko czasu wciąż brak na ich realizację. Piękna stara rama okienna z bogatą historią długo czekała na swoją metamorfozę. Koncepcji miałam kilka. Ostatecznie powstanie mała galeria fotografii moich najbliższych – takie mini drzewo genealogiczne. Póki co odnowiona wisi na betonowej ścianie w przedpokoju i cierpliwie czeka aż wypełnią ją buziaki moich kochanych wnuków i dzieci.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Najbardziej ujął mnie jej kształt i szprosy lub szczebliny – jak kto woli.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAPo dwóch warstwach akrylówki.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Przetarta drobnym papierem ściernym.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Powieszona na betonowej ścianie w przedpokoju.  

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jolie petite fille

Wreszcie doczekaliśmy się wspaniałej pogody. Dlatego codziennie po pracy śmigamy do Tuchomka i odpoczywamy aż do zachodu słońca. Ja oczywiście odpoczywam czynnie. A efekty tego czynnego odpoczynku to dwie Fridy Kahlo, które w końcowej fazie będą wieszakami i znajdą miejsce w moim przedpokoju; jeszcze jedna podkładka korkowa oraz jolie petite fille czyli nasza urocza Anusia, która gościła w Tuchomku w ubiegłym roku.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Podkładki i pudełko Adam & Eve

Sobota w Tuchomku zaowocowała kolejnymi korkowymi podkładkami. Wszystkie prace czarno-białe i wszystkie w stylu vintage. Poniżej z grafiką old Fashioned Sun.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

z ornamentem

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 jeszcze raz  z grafiką starych sztućców

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

z fragmentami starych listów, które umieściłam również na  pudełku z serduszkiem

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Grafika Adam i Ewa znalazła się na dnie pudełka.

Bransoletka z Modiglianim

W niedzielę w Tuchomku zrobiłam bransoletkę z malarstwem Modiglianiego. Motywy portretów według mnie dobrze harmonizują z niebieskim tłem. Takiego odcienia niebieskiego długo szukałam. Mam nadzieję, że spodoba się obdarowanej. 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Pokryję ją kilkoma warstwami szklistego werniksu. Po całkowitym wyschnięciu utworzy idealnie gładką i przeźroczystą powierzchnię imitującą szklaną taflę.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

U Ali na imieninach

Upalna niedziela w Linii – spotkanie braci i ich żon z okazji imienin Ali.

W tym roku róża dosłownie obsypana kwiatami. Mogliśmy cieszyć się jej wyjątkową urodą i pod baldachimem kwiecia konsumować pyszności przygotowane przez Alę.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

A wybierać było w czym. Stół jak zawsze u Ali obfity. Sześć gatunków mięs do wyboru!!! Dziczyzna, drób i wieprzowina w różnych postaciach.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

A potem obieranie agrestu wcześniej zebranego przez panów. Bodzio w tym czasie zabawiał nas różnymi opowieściami i raczył wybornym likierem z pigwy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jaśmin, lipa i akacja – ukochane zapachy lata. Jaśminowiec wonny w Linii podobnie jak róża nie szczędził w tym roku kremowo-białych kwiatów o słodkim, hipnotyzującym zapachu. Upalny dzień spowodował, że jego woń unosiła się w powietrzu ze zdwojoną intensywnością. 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dachowiec – Milusia – lokator na przyczepkę – bardzo hołubiony przez gospodarzy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Przegląd pasieki dokonany

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dzień minął jak z bata strzelił. Pora wracać do domu… 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

U Bodzia na działce zawsze jakieś nowości do podpatrzenia. Te oto samolociki zamontowane na dłuższej podstawie wbitej w ziemię, stanowią skuteczny odstraszacz kretów i nornic (obracające się śmigło wprowadza całość w lekkie drżenie). Też sobie takie zamówiłam. 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zjazd w Tucholi

Tuchola to miasto, które naprawdę potrafi urzec. Przepięknie odnowiony stary rynek z dochodzącymi do niego wąskimi, prostopadłymi uliczkami, na których aż roi się od starych budowli. Wiele ulic zachowało pierwotne nazwy: Starofarna, Rycerska, Spichlerzna, Studzienna, Rzeźnicka, Młyńska czy Murowa. Kiedy przyjechaliśmy tu z Rysiem trzy lata temu na zjazd absolwentów Liceum Pedagogicznego – po prostu oniemieliśmy z wrażenia. Miasteczko tak bardzo wypiękniało po zmianach, że trudno było go poznać. Odtąd przyjeżdżamy tu rokrocznie w pierwszy czwartek lipca na spotkanie absolwentów rzeczonego liceum i za każdym razem jesteśmy tym miejscem urzeczeni.

W tym roku spędziliśmy tu trzy wspaniałe dni.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

P1010002a

P1010002b

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Tucholski Dom Kultury został wybudowany na fundamentach dawnego spichrza, który niegdyś był centralną częścią zamku krzyżackiego. Piwnica, w której obecnie mieści się restauracja pod halabardami, parter i średniowieczne okienko w korytarzu budynku – zachowały się z pierwotnej budowli. Restaurację możemy polecić każdemu, kto lubi pyszne domowe jedzenie. Poza wspaniałą kuchnią i bardzo miłą obsługą z przyjemnością  posiedzieliśmy w klimatycznym i chłodnym miejscu, co było nie bez znaczenia, kiedy na zewnątrz panował trzydziestostopniowy upał.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jest takie jedno miejsce na rynku w Tucholi, które odwiedzamy obowiązkowo. To kawiarnia Łuczniczka, gdzie można skosztować i kupić wspaniałe wyroby czekoladowe pochodzące z fabryki czekolady o tej samej nazwie. Godne polecenia pralinki marcepanowe, truflowe, przeróżne owoce w czekoladzie, pyszny krokant i  inne cudeńka. Wyroby z tej małej manufaktury czekolady nie mają sobie równych. Po prostu poezja! W firmowym, stylowo urządzonym sklepiku można też napić się kawy (my zawsze cappuccino) i oczywiście gorącej czekolady (tak pysznej nie piliśmy nigdzie) a także popróbować różnorakich likierów i nalewek.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Podczas, gdy Rysiu bawił na zjeździe ja miałam okazję obejrzeć występy zespołów ludowych z Serbii, Rumunii i Węgier, które zainaugurowały obchody dni Borów Tucholskich.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kiedy późnym wieczorem upał nieco zelżał mogliśmy na tarasie kawiarni Basztowa wypić kieliszek koniaku.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwilę w Płazowie. Odwiedziliśmy dom, gdzie Rysiu się urodził. Rozmawiał tu z ludźmi, którzy pamiętali jego ojca. W takich chwilach dawka emocji jest tak duża, że trudno opanować wzruszenie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

W kaszubskiej wsi Egiertowo zjedliśmy obiad w restauracji, gdzie Magda Gesler przeprowadziła kuchenne rewolucje. Przystanek Łosoś naprawdę godny polecenia. Smacznie i obficie.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Bliźnięta w natarciu

Koniec maja i czerwiec to prawdziwy wysyp urodzin bliskich i znajomych. Inaugurują urodziny siostry Elżuni 28 maja i dzień przed  (27) – Agatki. A potem Grażyna, Jana, Beatka, Krysia, Ela, Amelka, Aga, Wojtek, Marek, Iwonka i ja – mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam.

W tym roku półokrągłe – 6 i 5 -u Grażynki a potem u mnie.

Przyjęcie urodzinowe, jakie przygotowała Grażyna – to uczta wyśmienitych smaków. Wszystkie wspaniałości na stole wykonała osobiście sama Jubilatka! A nalewki (pigwówka, orzechówka, śliwkówka i miodówka) – to prawdziwe mistrzostwo świata! Było bardzo miło, wesoło i momentami nostalgicznie – taka przyjemnie zabarwiona sentymentalna tęsknota za przeszłością. Spotkanie po wielu latach Grażyny, Jadzi i moje – wspomnienia okresu studiów, rodzenia i wychowania dzieci oraz wielu wspólnie spędzonych chwil…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Sto lat Grażynko!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Portret rodzinny prawie w całości (Moniczka gdzieś tam w Ameryce Południowej dała znać SMS-em o swoim istnieniu)

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Jadzia i Grażyna – a ja vis-a-vis w charakterze fotoreportera

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Moje urodziny w bardzo ścisłym gronie na obiedzie w checzy kaszubskiej – MULK

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Smacznie i bardzo obficie. Pstrąg faszerowany warzywami – to był mój wybór – wyśmienity!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Bartek postawił na tradycyjną polską kuchnię. Oryginalnie podany okazały schabowy z kapustą zasmażaną.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Polędwiczki w sosie kurkowym – porcja, którą nie łatwo „pokonać”…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Z Mulka to już tylko rzut beretem do Tuchomka. Pogoda dopisała, dzieci miały dużo swobody i mogły do woli korzystać z zabaw na świeżym powietrzu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

A i kawa w ogrodzie lepiej smakowała

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA Kameralne urodziny Agi

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Po pysznej tarcie z botwinką i szparagami czas na „leśny mech”…

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Sto lat, sto lat niech żyje Aga nam!!!

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Ten „mech” okazał się wyśmienity. To już drugi kawałek…