Wiosna! Końskie zaloty.

Bez mała każdego dnia odwiedzamy sopocki hipodrom. To wymarzone miejsce do spacerów. Blisko 40 hektarów powierzchni zielonej. Jest więc gdzie chodzić, zachwycać się naturą i przede wszystkim obcować z końmi. Obserwowanie koni bardzo relaksuje i zawsze pozytywnie nastraja 🙂

Końskie zaloty … 😉 Ta para wyraźnie ma się ku sobie 😀

Piękna klacz. Uwielbiam takie umaszczenie. Wyjątkowo urocza i niezwykle ufna 😀

Lubią bardzo zainteresowanie człowieka. Z ufnością podchodzą i oczekują dawki czułości.

Ten niewielki konik był tego dnia wyjątkowo rozbrykany 😉 Wulkan energii…

W tle sopocka szkoła nr 2, którą przed laty kierował Rysiu 😛

“Popatrzcie w oczy konia. Jest w nich tyle mądrości, ale także niepokój. Od nas zależy, czy będzie w nich także zaufanie.” (Wilhelm Museler)

Kruche “jajeczka”

Kruche ciasteczka w kształcie jajeczek w sam raz na Wielkanocny stół 😉 Polukrowane i ozdobione niczym tradycyjne pisanki ucieszą zwłaszcza naszych milusińskich.

  • 350 g mąki pszennej
  • 200 g masła 
  • 3 żółtka
  • 2 łyżki kwaśnej śmietany 
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • szczypta soli 
  • 2 łyżki wody różanej (doda ciastkom nutę różaną) lub 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego (doda ciastkom nutę waniliową)

lukier:

  • 1 białko 
  • 1 szklanka cukru pudru 

Wszystkie składniki na ciasto kruche zagnieść szybko na gładką i jednolitą masę. Schłodzić w lodówce. Ciasto podzielić na kilka części. Każdą wałkować na grubość około 0,5 cm i wykrawać foremką jajeczka. Wykrojone ciastka przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciastka piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 9 – 10 minut.

Białko jaja zmiksować na wolnych obrotach z cukrem pudrem do uzyskania gładkiej konsystencji. Polukrować ostudzone ciasteczka a następnie ozdobić roztopioną czekoladą i cukrowymi ozdobami.

Ciasteczka cytrynowe na Wielkanoc

  • 490 g mąki pszennej
  • 230 g masła
  • 150 g cukru
  • 2 jajka
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżka skórki otartej z cytryny
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli

Z powyższych składników wyrabiamy kruche ciasto. Schładzamy w lodówce przez godzinę.

Schłodzone ciasto cienko wałkujemy i foremkami wykrawamy ciastka. Układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy 8 – 9 minut do lekkiego zrumienienia.

Wystudzone ciasteczka lukrujemy. Lukier cytrynowy: sok z cytryny i cukier puder. Ilość cukru i soku taka aby uzyskać konsystencję gęstej śmietany. Polukrowane ciasteczka dowolnie dekorujemy.

Zarówno lukier jak i dekorację można pominąć. Ciasteczka są pyszne, bardzo maślane z cytrynową nutą 🙂

Chleb orkiszowo-pszenny

  • 500 g mąki orkiszowej (Melvit)
  • 350 g mąki pszennej
  • 150 g mąki owsianej (Melvit)
  • 2 opakowania drożdży suszonych (2 x 7 g)
  • 80 g ziaren sezamu
  • 500 ml mleka
  • 300 ml wody
  • 40 ml oleju
  • 1 łyżeczka cukru
  • 3 płaskie łyżeczki soli

Do dużej miski wsypać mąkę orkiszową, pszenną, owsianą, suche drożdże, sezam, sól, cukier, mleko, wodę i olej. Dokładnie wymieszać i wyrobić w celu napowietrzenia. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 30 – 40 minut.

Po tym czasie lekko wyrobić i przełożyć na blaszki natłuszczone olejem. Zwilżonymi wodą rękoma wygładzić ciasto, posypać np. czarnuszką lub makiem, przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut do wyrośnięcia.

Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni. Wyrośnięte ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 50 – 55 minut.

Focaccia

Tym razem focaccia nieco inaczej. Oprócz mąki, wody, oliwy i drożdży, które zawsze są niezbędnymi składnikami, dodałam również masło i jaja 🙂 Fokaccia na bazie tych składników jest znacznie pulchniejsza, moim zdaniem wyśmienita 😀 Zachęcam, tym bardziej, że można przy okazji wykazać się kreatywnością przy jej ozdabianiu 😉

Składniki na dużą blachę:

  • 450 g maki pszennej
  • 1 opakowanie (7 g) suszonych drożdży lub 40 g świeżych
  • 100 g masła
  • 250 ml wody lub mleka
  • 2 jaja
  • 2 płaskie łyżeczki soli
  • 3 łyżki oliwy
  • szalotka, czerwona papryka, oliwki, rozmaryn, seler naciowy, czosnek, czarnuszka (do dekoracji). Można tu użyć innych składników, wg upodobania 😉

W rondelku roztapiamy masło, następnie lekko studzimy.

Mąkę łączymy z solą i suszonymi drożdżami. Dodajemy przestudzone masło, wodę i jaja. Wszystko mieszamy i dokładnie wyrabiamy w celu napowietrzenia ciasta.

Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 godzinę.

Po tym czasie ciasto powinno podwoić objętość. Przekładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia posmarowanym oliwą. Ręką zwilżoną oliwą równomiernie rozkładamy ciasto na całą powierzchnię blachy. Palcami robimy w cieście zagłębienia i całość skrapiamy oliwą.

Wierzch ciasta można ozdobić w dowolny sposób 😉

Pieczemy w nagrzanym do 190 stopni piekarniku przez około 10 – 15 minut.

Torcik dla Tadzia

Tadzio nie jest zwolennikiem tortów z kremami dlatego na Jego 10-te urodziny upiekłam cytrynowe ciasto z polentą, które zostało ozdobione liczną kocią rodzinką 😛

Ciasto z dodatkiem polenty, mielonych migdałów i dużej ilości soku z cytryny jest wyjątkowe!!! Lekkie, nieco ziarniste i bardzo cytrynowe. Pychota. 😀

  • 180 g masła
  • 150 g drobnego cukru
  • 3 duże jajka
  • skórka otarta z 2 dorodnych soczystych cytryn oraz sok z nich wyciśnięty
  • 130 g zmielonych migdałów
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 100 g drobnej kaszki kukurydzianej lub mąki kukurydzianej

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

Wszystkie składniki włożyć do malaksera i zmiksować na gładką, kremową, lekko ziarnistą masę.

Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno). Do formy przełożyć gotową masę.

Piec w temperaturze 170 stopni przez około 40, do tzw. suchego patyczka.

Lukier mandarynkowy:

  • sok i skórka otarta z 1 mandarynki
  • 1/2 ? 3/4 szklanki cukru pudru

Składniki utrzeć w miseczce. Jeśli lukier będzie zbyt rzadki dodać więcej cukru pudru. Polać ostudzone ciasto.

Z miłością i babciną czułością powstało także czekoladowe ciacho w kształcie serca dla wspaniałego dziesięciolatka 😉

Drugie serce powędrowało do Olenki i Tobisia 🙂

Owsianka według J. Olivera

Inspiracją był dla mnie przepis J. Olivera, który nieco zmodyfikowałam 😉

Do wykonania tej naprawdę przepysznej czekoladowo-pomarańczowej owsianki potrzeba:

  • 400 g dobrych drobnych płatków owsianych
  • 200 g uprażonych na patelni migdałów
  • 250 g daktyli bez pestek
  • 3 czubate łyżki kakao
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 3 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 1 torebka cukru ze skórką pomarańczową Dr. Oetker lub skórka otarta z jednej ekologicznej pomarańczy

Do blendera wsypać 200 g płatków owsianych, uprażone migdały i daktyle i drobno zblendować. Do tej mieszanki dodać resztę płatków owsianych (200 g), kakao, cynamon, ekstrakt waniliowy, cukier pomarańczowy lub skórkę z pomarańczy. Całość dokładnie wymieszać i przesypać do słoja.

Z tej mieszanki w ciągu trzech minut można przygotować na śniadanie wspaniałą owsiankę 😀

200 ml wody i 3 – 4 czubatych łyżek owsianki gotować 3 minuty. Można zjeść samą, ze świeżymi owocami i łyżką jogurtu greckiego lub tak jak ja z prażonymi jabłkami i płatkami migdałów 😉 lub też z innymi dodatkami według własnego upodobania. S m a c z n e g o 🙂